Prof. Bogdan Chazan na antenie Radia Maryja tłumaczy, że przy metodzie in vitro mamy do czynienia z naganną selekcją istnień ludzkich. „Selekcjonuje się zarodki na szkle i te najlepiej wyglądające przeznacza się do transferu do macicy” – mówił ginekolog i obrońca życia.
Prof. Bogdan Chazan, specjalista w dziedzinie ginekologii oraz położnictwa, podczas „Aktualności dnia” w Radiu Maryja odniósł się do kwestii in vitro i finansowania tej metody z budżetu państwa. Wyjaśnił, że metoda in vitro nie jest leczeniem niepłodności, gdyż kobieta i mężczyzna nadal pozostają z problemem, który wywołał niepłodność. Dodatkowo metoda ta – jak podkreśla lekarz – stwarza też moralne problemy dla rodziców, godzi w ich godność.
„Mechaniczne podejście do płodności charakterystyczne dla in vitro oddziela wymiar biologiczny prokreacji od osobowego, a przecież związek kobiety i mężczyzny nie ma tylko wymiaru prokreacyjnego. Sztuczna prokreacja, w tym in vitro, idzie tym samym tropem co antykoncepcja, oddzielając akt małżeński od zapłodnienia. Innym aspektem tej metody, która również budzi duże wątpliwości, jest fakt, że może łączyć się z zagrożeniem dla zdrowia kobiety. Indukcja mnogich owulacji, potem pobieranie komórek jajowych z jajników przyszłej matki za pomocą igły, w znieczuleniu – to wszystko wiąże się z możliwością poważnych powikłań – tłumaczył ginekolog.
Obrońca życia zwrócił także uwagę, że w metodzie in vitro używane są nie tylko komórki rozrodcze małżonków – w niektórych sytuacjach korzysta się także z dawstwa komórek jajowych i plemników od zupełnie obcych osób.
„Korzystanie z (…) dawców plemników łączy się z niebezpieczeństwem tego, że dzieci poczęte w wyniku procedury in vitro w danym laboratorium, w danym mieście będą spokrewnione ze sobą, nie wiedząc o tym. W przypadku późniejszego małżeństwa między nimi powstaje duże ryzyko wad rozwojowych u ich potomstwa” – mówił prof. Bogdan Chazan.
Kontrowersyjną kwestią i moralnie naganną jest także temat selekcji. Podczas metody in vitro selekcjonuje się dawców pod względem ich wyglądu czy cech osobowych.
„Selekcjonuje się zarodki na szkle, na oko oceniając, czy są prawidłowe i te najlepiej wyglądające przeznacza się do transferu do macicy. Istnieje również metoda diagnostyki preimplantacyjnej, gdzie od zarodka będącego w najwcześniejszej fazie rozwoju pobiera się jedną komórkę, blastomer, wyjmuje z zarodka i poddaje badaniu genetycznemu. Jeżeli cechy potomka odpowiadają życzeniu rodziców, wtedy zarodki przenosi się do macicy matki, a te, które nie odpowiadają rodzicom – wyrzuca się. Mamy tu do czynienia z naganną selekcją istnień ludzkich – akcentował gość „Aktualności dnia”.
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.