Zdaniem prof. Krzysztofa Mikulskiego Mikołaj Kopernik jednoznacznie określił się jako Polak, chociaż jego matka pochodziła z rodu przybyłego do Torunia z Niemiec, a rodzina ojca miała swoje korzenie w Nysie.
Z okazji otwarcia przez Archiwum Państwowe w Opolu wystawy poświęconej Mikołajowi Kopernikowi i zachowanym w Opolu dokumentom świadczącym o związkach rodziny Koperników z Nysą, gościem PAP był profesor Krzysztof Mikulski, historyk i badacz losów astronoma.
Pytany o narodowość Kopernika profesor zwraca uwagę na specyfikę czasów, gdy narodowości nie określano na podstawie języka czy etnosu, a politycznego wyboru każdego z poddanych, jednak nie ma wątpliwości co do jego wyboru.
„Mikołaj Kopernik kilka razy w sposób bardzo zdecydowany i jasny zadeklarował swoją narodowość. Najpiękniejsza deklaracja jest zawarta w liście do polskiego króla Zygmunta, gdzie pisał, że będzie bronił Olsztyna przed Krzyżakami nawet z narażeniem swojego życia, bo jest wiernym poddanym króla polskiego. Czym innym jest badanie pochodzenia rodziny jego matki. Rodzina matki Kopernika, Barbary Watzenrode, wywodziła się z Westfalii, więc miała etniczne pochodzenie niemieckie. Około 1458 ożenił się z nią się przybyły bezpośrednio z Krakowa Mikołaj Kopernik. Z tego związku przyszedł na świat słynny astronom” – wyjaśnia prof. Mikulski.
Chociaż do Torunia ojciec astronoma przyjechał z Krakowa, to według zachowanych dokumentów, pochodził ze Śląska. Początkowo podawano, że przodkowie Kopernika pochodzili ze wsi Koperniki spod Nysy. Jednak zdaniem naukowca, który badał m.in. dokumenty zachowane w opolskim archiwum, wiele przesłanek wskazuje, że rodowym miejscem Koperników była Nysa.
„Kopernik to nazwisko odzawodowe, związane z łacińską i niemiecką nazwą miedzi. Kopernicy więc to ludzie zajmujący się obrabianiem miedzi. Co więcej, jeszcze ojciec astronoma zajmował się handlem miedzią” – wyjaśnia naukowiec, który wskazuje na odnotowane w dokumentach nazwisko Koppersmedów – zamożnych kupców nyskich – według naukowca tożsame z rodem Mikołaja Kopernika.
Odnosząc się do niemieckiej pisowni nazwiska Kopernika naukowiec wyjaśnia: „niemieckiej lub polskiej formy nazwiska używano w zależności od języka, w którym sporządzany był dokument. Pisma kancelarii w Nysie były prowadzone po niemiecku, podobnie jak w Toruniu, więc stosowano zapis w tym języku. Zresztą dotyczyło to także innych nazwisk. W ten sposób kupiec z Lublina o nazwisku Dobreslowo w niemieckich księgach stawał się Guttwortem, choć on sam ani jego rodzina nie miały żadnych związków z Niemcami” – wyjaśnia naukowiec.
Według ustaleń badaczy, wbrew wcześniejszym tezom, nasz astronom był starszym z braci Koperników.
„Wcześniejsza wiedza o rodzeństwie Mikołaja Kopernika oparta była na źródle, gdzie wymieniano dzieci w kolejności alfabetycznej, bez dat ich urodzenia. Mamy więc Andrzeja, Barbarę, Katarzynę i Mikołaja. Ale już w źródłach, gdzie pisano tylko o braciach, Mikołaj zawsze był wymieniany jako pierwszy. W 1489 roku, gdy Mikołaj Kopernik ukończył 16 lat i powinien pojechać na studia, jego główny sponsor, czyli Łukasz Watzenrode, jego wuj ze strony matki, został okrzyknięty wrogiem polskiego króla Kazimierza Jagiellończyka, bo wbrew woli króla objął tron biskupi na Warmii. Wysłanie siostrzeńca na studia do Krakowa w takim momencie, mogło się dla jego siostrzeńca skończyć tragicznie. Sytuacja zmieniła się 1491 roku, gdy król był na Litwie i końcu uznał Łukasza jako biskupa. Kolejny polski król – Jan Olbracht – włączył już biskupa Łukasza do grona swoich doradców. Do tego, około 1490 roku ich siostra wyszła za mąż za kupca z Krakowa, rodzinny interes przejął szwagier Mikołaja i Andrzeja, a oni mogli się poświęcić karierze, jaką dla nich zaplanował Łukasz Watzenrode” – opowiada naukowiec.
Dzięki wsparciu wujka bracia Kopernikowie mogli rozpocząć naukę. On sam był bardzo majętny, ale zanim wysłał siostrzeńców na studia, umieścił ich w kapitule, by mogli z tych dochodów utrzymać się podczas pobytu we Włoszech.
„Wiemy jednak, że bracia prowadzili wystawny styl życia i musieli pożyczać pieniądze. Studia zostawiły także ślad na zdrowiu Andrzeja, który zapadł tam na chorobę podobną do trądu. Być może była to przywleczona z Ameryki kiła i nie jest wykluczone, że związane z tą chorobą dolegliwości sprawiły, że nie zrobił kariery takiej, jak jego starszy brat” – wyjaśnia prof. Mikulski.
Już podczas studiów w Bolonii było wiadomo, że Mikołaj Kopernik interesował się astronomią. Nauka pochłonęła go do tego stopnia, że nie przyjął wyższych święceń kapłańskich, a nawet odmówił swojemu wujowi, który chciał obsadzić Kopernika na tronie biskupim. (PAP)
Nauka w Polsce, Marek Szczepanik