Jak otworzyć Serce Jezusa dla siebie i innych?

Zależy mi na tym, by na nowo odkryć obecność Arcybractwa Straży Honorowej Najświętszego Serca Jezusowego w parafiach naszej diecezji – mówi ks. kan. Dariusz Parafiniuk z uwagą, że ta droga osobistej formacji sprawdziła się i - mimo, że zapoczątkowana została w XIX w. - nie zdezaktualizowała.

W 2024 r. przypada 350-lecie objawień Bożego Serca św. Małgorzacie Alacoque, które obchodzone będzie w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa przypadającą w pierwszy piątek czerwca. To dobra okazja, żeby przypomnieć o wspólnocie, która korzeniami sięga objawień sprzed ponad trzech wieków.

Czuwając przy Sercu Pana

Straż Honorowa powstała we Francji. Jej założycielką jest s. Maria od Najświętszego Serca z Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny. Kiedy w 1862 r. przełożona klasztoru wizytek w Bourg-en-Bresse, w którym przebywała, dokonała poświęcenia wspólnoty Najświętszemu Sercu Jezusa, to ona podjęła się znalezienia nowego sposobu Jego uczczenia. W 1963 r. siostry dokonały Intronizacji Chrystusa Króla w klasztorze, a s. Maria utworzyła łańcuch osób, które, zmieniając się co godzinę, pełniły „straż”, czuwając duchowo przy Najświętszym Sercu Jezusa bez odrywania się przy tym od zwykłych zajęć, na wzór Najświętszej Maryi Panny, św. Jana i św. Marii Magdaleny u stóp krzyża. 13 marca 1863 r. imiona sióstr z klasztoru tworzących ów łańcuch zostały - zgodnie z wizją s. Marii - wpisane na rysunek zegara Straży Honorowej dowolnie wybranej przez każdą z nich godzinie. 9 marca 1864 r. decyzją biskupa diecezji Belley w kaplicy Nawiedzenia w Bourg-en-Bresse zostało ustanowione Bractwo Straży Honorowej Najświętszego Serca. Szybko zaczęło się rozprzestrzeniać w innych krajach Europy, a w 1868 r. dotarło także do Polski.

Godzina dla Jezusa

Jak czytamy na stronie internetowej Straży Honorowej Najświętszego Serca Pana Jezusa, stowarzyszenie skupia ludzi pragnących odpowiedzieć na skargę Pana Jezusa w Ogrójcu: „Czy nie mogliście czuwać jednej godziny ze Mną?”. Jej członkowie starają się swoim wynagrodzeniem i miłością pocieszać Jezusowe Serce napełnione boleścią z powodu zapomnienia i niewdzięczności ludzkiej. „To Serce, zranione niegdyś na krzyżu włócznią setnika, a wciąż ranione przez nasze grzechy, mimo iż jest Ono źródłem mocy i chrześcijańskiej nadziei. Dewizą Arcybractwa jest więc: cześć, miłość, wynagrodzenie Sercu Jezusa. W tym celu członkowie Straży obierają sobie jedną godzinę w ciągu dnia, aby wśród codziennych zajęć myślą i sercem towarzyszyć Jezusowi obecnemu w tabernakulum, oddawać Mu cześć, wynagradzać i ofiarowywać swoje życie, a nade wszystko wierną miłość”.

Oddać wszystko i zyskać wszystko

Dorota Wieliczko z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa we Włodawie do tworzącej się w 2020 r. Straży Honorowej zgłosiła się bez chwili wahania. – Zaczęłam od przeczytania biuletynu Straży Honorowej i od razu podjęłam decyzję. Po prostu było to dla mnie i to był ten czas – mówi. Należała już do koła Żywego Różańca, ale w żaden sposób nie kłóciło się to z drogą, jaką proponuje bractwo.

Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa rozbudziła w niej właśnie przynależność do Straży Honorowej. – Staram się być przy Bogu cały czas, ale godzina czuwania przy Jego sercu -  źródle miłości - to w sposób szczególny oddawanie Mu wszystkiego. W Straży Honorowej są też inne zadania, dobrowolne. Zdecydowałam się na dwie tzw. godziny miłosierdzia. Taką godzinę można ofiarować w intencji nawrócenia konkretnej osoby – mówi D. Wieliczko, wyjaśniając, na czym polegają jej zobowiązania. – Kiedy rozmawiam z ludźmi o bractwie, to większość od razu zastrzega: nie mam czasu. Boją się wstąpić, ale to wynik niewiedzy. Tłumaczę, że godzina polega na tym, że wszystko, co robimy, oddajemy Panu Jezusowi. Nie spędzamy jej na klęczkach – tłumaczy. I dodaje, że włodawska wspólnota powoli przyciąga kolejnych członków. W 2021 r. zaczynała od 13 osób, dzisiaj jest ich 21.

Źródło: Echo Katolickie 42/2023