Sebastian Karpiel-Bułecka: Często rozmawiam z Bogiem i proszę go potrzebne łaski. Mam namacalne dowody, że modlitwa działa

Ja lubię chodzić do kościoła i jest mi dobrze, jak chodzę do kościoła. Znajduję tam jakąś wspólnotę i lepiej mi się żyje, pomaga mi to, widzę w tym sens – powiedział Sebastian Karpiel-Bułecka, lider zespołu Zakopower. 

W rozmowie z Żurnalistą odniósł się m.in. do tego, jaką rolę w jego życiu odgrywa wiara. Został zapytany, jak odnosi się do ogłaszanych przez gwiazdy apostazji. Odpowiedział:

„Dla mnie to jest tak intymna rzecz, tak moja, ja na pewno, gdybym chciał odejść od Kościoła, nie ogłaszałbym tego światu, nie rozwieszałbym plakatów po mieście, tylko po prostu bym to zrobił sam w sobie, w ciszy i tyle. Nie wiem do końca, czemu to ma służyć i czy to jest dla kogokolwiek dobre, że tak się afiszuje z takimi rzeczami. Widocznie ma taką potrzebę i taki pogląd na sprawę. Ja nie mam takiego”.

Przyznał, że ludzie nie potrafią spojrzeć na Kościół jak na instytucję bosko-ludzką. Nie rozumieją, że każdy człowiek, także ten w Kościele, jest słaby i grzeszy.

„Ludziom to się w ogóle miesza. Trzeba to oddzielić. Należy pamiętać, że w Kościele pracują ludzie, a przecież każdy z nas wie, że ma jakieś wady, jest ułomny, nie jest perfekcyjny. Łatwo sobie wyobrazić, że ci ludzie, którzy Kościele pracują, też popełniają błędy, robią źle, grzeszą, czasem robią straszne rzeczy, bo są ludźmi. Mieszanie do tego wszystkiego Boga i Kościoła nie ma sensu, trzeba umieć to wyodrębnić”.  

Podkreślił, że dla niego praktykowanie wiary i Kościół są ważne. 

„Ja lubię chodzić do kościoła i mnie jest dobrze, jak chodzę do kościoła. Znajduję tam jakąś wspólnotę i lepiej mi się żyje, pomaga mi to, widzę w tym sens. Ja nie będę tego zmieniał, nie będę nikogo oceniał, bo tak samo są ludzie dobrzy w Kościele, jak i poza Kościołem, podejrzewam. I tak samo są ludzie źli poza Kościołem, jak i w samym Kościele, wiec wrzucanie kogoś i szufladkowanie nie ma sensu”.

Powiedział także, że w jego życiu kluczem do rozwiązywania problemów i konfliktów jest modlitwa.

„Często rozmawiam z Bogiem i proszę go o łaskę podejmowania odpowiednich decyzji, o łaskę, żebym umiał odpowiednio zachować się w danej sytuacji, odpowiednio zareagować. I to działa, mam na to namacalne dowody. Czasami w trudnej sytuacji nagle otwierało się coś takiego w głowie, że wiedziałem, co powiedzieć, jak się zachować. Czasem byłem mocno nakręcony, że nie odpuszczę, a dostawałem coś takiego, że potrafiłem pójść w ogóle inną drogą. Tak jakbym dostał tę mądrość do podjęcia odpowiedniej decyzji, odpowiedniej reakcji na trudną sytuację” – opowiadał artysta. 

Źródło: Spotify / Żurnalista
 

 

Godło i barwy RPProjekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023. Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama