Obchody 80. rocznicy Powstania Warszawskiego rozpoczęła Msza święta i Apel Pamięci. Przemawiający na uroczystości prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier przyznał: „każde słowo wydaje się za słabe, by nazwać bestialstwo, którego dokonali niemieccy okupanci. Polacy nigdy nie zapomnieli Powstania Warszawskiego. A nam, Niemcom, także nie wolno go zapomnieć”.
Polowej Mszy św. w intencji ojczyzny oraz pomordowanych i poległych w 1944 r. przewodniczył ordynariusz polowy Wojska Polskiego bp Wiesław Lechowicz, a koncelebrował m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak.
W czasie mszy św. bp Lechowicz zaapelował, aby pozostać wiernym wartościom, które trzymały przy życiu powstańców warszawskich:
„nie pozwalały im godzić się z bezprawiem, deptaniem ludzkiej godności i niewolą". „Obyśmy ochronili to, co najważniejsze dla naszej ojczyzny i przyszłych pokoleń – wolność, bezpieczeństwo i pokój" – powiedział.
Po liturgii rozpoczęły się uroczystości, podczas których głos zabrał prezydent Andrzej Duda. Przypomniał on słowa Lecha Kaczyńskiego, który 31 lipca 2009 r. powiedział:
Powstanie Warszawskie stanowi moralną podstawę naszej niepodległości. Jak zaznaczył, tak jak dla Pokolenia Kolumbów symbolem moralnym polskiej niepodległości było Powstanie Styczniowe, tak „dla tej Rzeczypospolitej (…) odrodzonej" jest powstańczy zryw z 1944 r.
Prezydent Duda podkreślił, że:
Stalin, przywódca ZSRR pozwolił upaść powstaniu i zrujnować Warszawę Niemcom, aby ukarać Polaków za zryw i przegraną w 1920 r. wojnę. „I postawić swojego buta tutaj, pokazać, kto tu jest panem i kto w istocie zwycięża. By zagarnąć Polskę i uczynić z niej swojego wasala, państwo podległe, ustanawiając marionetkowe władzę" – wskazał Duda.
Nawiązując do wojny na Ukrainie prezydent Polski stwierdził, że „na okupację nie ma zgody". „Nieważne, czy to jest okupacja niemiecka, czy to jest okupacja sowiecka, czy to jest okupacja rosyjska. Nie ma na to zgody wolnego świata, do którego dzisiaj, dzięki powstańcom warszawskim, należymy" – oświadczył Duda.
Prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier przyznał, że:
„każde słowo wydaje się za słabe, by nazwać bestialstwo", którego dokonali niemieccy okupanci. „Państwo, polscy obywatele i obywatelki, nigdy nie zapomnieli Powstania Warszawskiego i nigdy go państwo nie zapomną. A nam, Niemcom, w których imieniu dzisiaj do państwa przemawiam, nam nie wolno go zapomnieć".
Zwrócił uwagę, że pojednanie i dobre sąsiedztwo między Polakami a Niemcami „nie spadły z nieba i nadal nie będą spadać z nieba". „Wiem, że nie tylko walka przeciw niemieckim okupantom wymagała odwagi, także historia pojednania z Niemcami wymagała odwagi" – ocenił prezydent RFN.
Proszę o wybaczenie za zbrodnie, przed którymi bronili się Polacy w Powstaniu Warszawskim – powiedział.
Zapewnił jednocześnie, że rządy obu państw utrzymują ścisły dialog w sprawie zadośćuczynienia dla żyjących ofiar niemieckiej okupacji. Słuchający Steinmeiera kilkakrotnie przerywali jego przemówienie oklaskami. Pod koniec grupa osób wznosiła też okrzyki „reparacje".
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski stwierdził, że gdyby nie Powstanie, powojenna historia Polski potoczyłaby się zupełnie inaczej i czołgi byłyby na ulicach Warszawy, tak jak w Budapeszcie czy Pradze. „Sowieci się nie odważyli, bo wiedzieli, że z kim jak z kim, ale z Polakami nie warto zadzierać. I jestem przekonany, że dalej to wiedzą. Właśnie dzięki wam, bo zapisaliście nam to w genach" – zwrócił się do powstańców.
Z kolei wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Janusz Maksymowicz ps. „Janosz" powiedział, że:
powstańcy podjęli walkę, bo chcieli kraju, w którym każdy człowiek może żyć w pokoju i godności. „Walczyliśmy w obronie uniwersalnych, europejskich wartości oraz praw i godności człowieka" – powiedział.
Przyznał, że wspomnienia o okrucieństwie niemieckiej, a później sowieckiej okupacji „są wciąż żywe, budząc ból i tęsknotę za tymi, którzy oddali życie za wolność". Jak zaznaczył, „musimy dbać o wolność i chronić każdego dnia, aby tragedie przeszłości nigdy się nie powtórzyły".
Uroczystości zakończył Apel Pamięci, w którym wymienieni zostali zarówno ci, którzy polegli, jak i osoby które „przez dziesiątki powojennych lat nie szczędziły wysiłków, by pamięć o powstańczym zrywie nie uległa zatarciu".
Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 roku do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni, trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
Zamieszczone na stronach internetowych portalu https://opoka.org.pl/ i https://opoka.news materiały sygnowane skrótem „PAP" stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Fundację Opoka na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.