Bp Marek Mendyk ponownie wygrał w sądzie. Tym razem z „Gazetą Wyborczą”

To kolejny proces, dotyczący pomawiających publikacji medialnych. Zgodnie z wyrokiem sądu „Gazeta Wyborcza” musi przeprosić i zapłacić 50 tys. na cele charytatywne. „Warto walczyć i nie wolno odpuszczać w takich sytuacjach, bo takie artykuły wyrządzają realną krzywdę” – komentuje mec. Artur Wdowczyk, pełnomocnik bp. Mendyka.

Wcześniej bp Mendyk wygrał z „Newsweekiem”, który oskarżał duchownego o pedofilię. W dniu publikacji wywiadu z rzekomą ofiarą bp Mendyk wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że stawiany mu zarzut jest nieprawdą (co potwierdziły później zarówno Stolica Apostolska, jak i prokuratura).

Biskup bronił swojego dobrego imienia także w sądzie. W marcu tego roku świdnicki sąd uznał racje biskupa, nakazał „Newsweekowi” publikację przeprosin, a wydawcy zapłatę 50 tys. zł na cele społeczne. Wyrok pierwszej instancji uprawomocnił się, ponieważ Ringier Axel Springer Polska nie wniósł odwołania.

Drugi pozew był skierowany przeciwko „Gazecie Wyborczej” i Ewie Wilczyńskiej – zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału „GW”. Jak informuje „Gość Niedzielny”, także w tym przypadku sąd przyznał rację biskupowi i nakazał publikację przeprosin oraz zapłatę 50 tys. złotych dla domu opieki dla niepełnosprawnych dzieci w Świebodzicach.

„To kolejny wyrok potwierdzający słuszność naszych racji – te publikacje medialne były nieprawdziwe i godziły w dobre imię biskupa Marka. Co ciekawe, «Gazeta Wyborcza» w ogóle nie poczuwała się do winy. Ale sprawiedliwości wreszcie staje się zadość” – komentuje cytowany przez „Gościa” mec. Artur Wdowczyk, pełnomocnik bp. Mendyka.

Podkreśla, że postępowanie biskupa może być dobrym przykładem dla innych, niesłusznie oskarżanych przez media. W przypadku biskupa Mendyka publikacje opierały się wyłącznie na oskarżeniach byłego kleryka

„Dziennikarze nie zbadali należycie tematu. Dlatego warto walczyć i nie wolno odpuszczać w takich sytuacjach, bo takie artykuły wyrządzają realną krzywdę. Bardzo łatwo kogoś tak złamać, zszargać opinię i zniszczyć życie” – podkreśla prawnik.

Źródła: Opoka, Gość Niedzielny

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama