„W decyzji części Państwowej Komisji Wyborczej, która pochodzi z nominacji Koalicji 13 Grudnia, chodzi o nielegalne wpłynięcie na wynik wyborów prezydenckich” – tłumaczy szef klubu PiS, Mariusz Błaszczak. PKW cofnęła Prawu i Sprawiedliwości dotację. Sąd Najwyższy uwzględnił skarg PiS na tę decyzję.
Doniesienie złożone do prokuratury przez członków PiS ma dotyczyć pięciu osób, w tym Ryszarda Kalisza „który nie powinien znaleźć się w PKW” oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego „ze względu na to, że nie uruchomił należnych środków finansowych Prawu i Sprawiedliwości”.
W ocenie Mariusza Kamińskiego, PKW chce wpłynąć na wynik wyborów prezydenckich.
„Niekorzystne dla kandydata obywatelskiego doktora Karola Nawrockiego wpłynięcie ma polegać na tym, że zabrano finansowanie Prawu i Sprawiedliwości, które popiera kandydata obywatelskiego na prezydenta” – tłumaczył Błaszczak.
Szef klubu PiS dodał, że następnym krokiem będzie „złożenie wniosku o wykonanie orzeczenia Sądu Najwyższego do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej pana sędziego Marciniaka”.
„Następna nasza aktywność to jest skarga na bezczynność Państwowej Komisji Wyborczej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W związku z tym, że Komisja Wenecka działająca w ramach Rady Europy interesuje się sprawą dotyczącą praworządności w naszym kraju, również zwrócimy się do Komisji Weneckiej w dialogu. Ten dialog jest prowadzony przecież już od lat. W tym dialogu przedstawimy nasze argumenty dotyczące łamania prawa. I ostatni punkt, to jest wystąpienie do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o to, żeby złożył wniosek do prezydenta o odwołanie pięciu panów z Państwowej Komisji Wyborczej” – wyliczał Mariusz Błaszczak.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek dodał, że „działania części członków Państwowej Komisji Wyborczej noszą znamiona bardzo poważnych przestępstw, które są związane z łamaniem kodeksu wyborczego, dokładnie z art. 145.”.
W sierpniu PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości. Dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. Konsekwencją jest też zwrot do Skarbu Państwa zakwestionowanej sumy, czyli 3,6 mln zł.
Jednak 11 grudnia Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN uwzględniła skargę PiS na decyzję PKW. Rzecznik SN Aleksander Stępkowski podkreślił, że PKW musi przyjąć sprawozdanie niezwłocznie.
„Przepis nie daje dużych manewrów, bo przepis z art. 145 § 6 Kodeksu Wyborczego przewiduje, że w przypadku uwzględnienia skargi przez Sąd Najwyższy, organy wyborcze niezwłocznie przyjmują sprawozdanie. Niezwłocznie, to znaczy, że de facto w ciągu kilku dni i taka dotychczas praktyka działalności organów wyborczych występowała”
– stwierdził szef PKW Sylwester Marciniak w rozmowie z dziennikarzami.
Źródła: wp.pl, wpolityce.pl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.