Celem ataku z wykorzystaniem dronów szturmowych i rakiet manewrujących jest m.in. ukraiński sektor energetyczny. Eksplozje zgłoszono w Kijowie, Charkowie, Dnieprze i Krzemieńczuku. W związku z atakiem, Polska poderwała myśliwce.
Jak informuje Onet, zaatakowany rakietami został m.in. Krzywy Róg, gdzie zginęła co najmniej jedna osoba, a 17 jest rannych.
„Rosja ponownie masowo atakuje ukraiński sektor energetyczny” – przekazał minister Herman Hałuszczenko. „Operator systemu przesyłowego podejmuje niezbędne działania ograniczające pobór i minimalizujące negatywne skutki dla systemu elektroenergetycznego. Jak tylko pozwoli na to sytuacja w zakresie bezpieczeństwa, eksperci ds. energetyki wyjaśnią wyrządzone szkody” – poinformował.
Pod zmasowanym atakiem rakietowym znalazł jest Charków. „Armia rosyjska uderzyła co najmniej siedem razy. Charków i region – bądźcie w schronach!” – apelował szef obwodowej administracji Ołeh Syniehubow.
Jak podaje Onet, powołując się na ukraińskie media, w sumie w atakach na Charków trzy osoby zostały ranne, dwie z nich trafiły do szpitala.
W związku z atakiem Polska poderwała swoje myśliwce przy wschodniej granicy, o czym poinformowało na platformie X Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
„Uwaga, w związku z atakiem lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, którego celem mogą być obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy, rozpoczęło się operowanie wojskowego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej” – czytamy w komunikacie DORSZ.
Źródła: PAP, Onet, X