Pod hasłem „edukacji włączającej” kryje się groźna ideologia. Obrońcy polskiej szkoły znów na barykadach…

„Protestujemy przeciw globalnym planom zniszczenia polskiej oświaty, które wraz z unijnymi ministrami chce zafundować nam Barbara Nowacka” – przedstawiciele Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły pikietowali przed Cytadelą Warszawską. Tym razem chodzi o „edukację włączającą”, o której dyskutowali na nieformalnym spotkaniu unijni ministrowie.

Przed bramą Cytadeli Warszawskiej odbyła się pikieta przedstawicieli Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Koalicjantom z sukcesem udało się obudzić rodziców, którzy w całej Polsce protestują przeciw planom wprowadzenia przez MEN obowiązkowej „edukacji zdrowotnej”, której efektem będzie demoralizacja dzieci i młodzieży. Teraz czas na obudzenie całego społeczeństwa.

„Zamiar był taki, żeby zdemaskować manipulacje, jakie dokonują się na wysokim szczeblu, jakim jest spotkanie ministrów edukacji UE” – mówi Opoce Magdalena Czarnik z Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Nieformalne spotkanie ministrów edukacji, które odbywa się 21.01-22.01.2025 r. w siedzibie Muzeum Wojska Polskiego w Cytadeli Warszawskiej jest w całości poświęcone „edukacji włączającej”.

Na czym polega zagrożenie?

„Edukacja włączająca (inkluzja), pod szyldem dostępnej szkoły dla wszystkich i zapobiegania wykluczeniu, ma docelowo zrewolucjonizować całą oświatę i stanowi poważne zagrożenie naszej narodowej suwerenności. Tematyka związana z edukacją włączającą jest mało znana opinii publicznej i przedstawiana bywa wyłącznie w samych superlatywach, jako «włączenie» uczniów niepełnosprawnych. Tymczasem jest to ideologiczny projekt inkluzji rozmaitych grup społecznych, w tym rzesz migrantów, i przebudowy całych społeczeństw na «włączające»” – czytamy na stronie Koalicji.

Magdalena Czernik w rozmowie z Opoką przypomina, że Departament Edukacji Włączającej w MEN powstał pod koniec drugiej kadencji PiS. „Przyglądamy się temu, co tam się dzieje, wielu naukowców, pod wpływem grantów z UE, zmieniało swoje poglądy.... to bardzo wymowne” – mówi.

I przestrzega, że edukacja włączająca [inkluzja], pod szyldem dostępnej szkoły dla wszystkich i zapobiegania wykluczeniu, ma docelowo zrewolucjonizować całą oświatę i stanowi poważne zagrożenie naszej narodowej suwerenności.

„Tematyka związana z edukacją włączającą jest mało znana opinii publicznej i przedstawiana bywa wyłącznie w samych superlatywach, jako „włączenie” uczniów niepełnosprawnych. Tymczasem jest to ideologiczny projekt inkluzji rozmaitych grup społecznych, także tolerancji dla LGBT, zmiany płci, związków partnerskich. Chodzi o przebudowę całych społeczeństw na „włączające” – mówi Opoce.  

W efekcie – jak argumentuje – dokonuje się spadek poziomu nauczania, pogłębia się chaos w szkołach i narasta wzajemna agresja uczniów. „Zmniejszana jest także liczba placówek specjalnych, pomimo narastających potrzeb, a szkolnictwo specjalne określa się krzywdzącym mianem dyskryminującego. Efektem dokonujących się procesów jest zmiana funkcji szkoły z edukacyjnej na opiekuńczo-terapeutyczną, co obserwujemy na Zachodzie” – przestrzega.

„Chodzi również o to, żeby w ramach edukacji włączającej przygotować nasze dzieci na zielony ład, akceptację wszelkich orientacji seksualnych, akceptacji tranzycji. To po części w naszym kraju już się dzieje. Paradoksalnie mamy władzę, która rozpętała inkluzywną maszynę na najwyższe obroty, w związku z tym bardzo wiele osób się budzi. Sama jestem pod wrażeniem, jak dużą sieć rodziców tworzymy. Dzięki temu, że zaczęto wdrażać edukację seksualną, wiele osób się obudziło. Zobaczyli, że edukacja seksualna to część planu – dużo szerszego, który ma zniszczyć znany nam dotychczas system oświaty w Polsce” – mówi.

Minister edukacji Barbara Nowacka nie pozostawiła żadnych złudzeń podczas swoich wystąpień – polska prezydencja w Radzie UE będzie kolejnym krokiem w kierunku Europejskiego Obszaru Edukacji z jego ideologicznymi założeniami: edukacją włączającą i formowaniem unijczyków.

Zdaniem Magdaleny Czarnik spotkanie unijnych ministrów edukacji było „hucpą” na rzecz niszczenia edukacji, niszczenia i wynaradawiania społeczeństw. „Chcieliśmy to zdemaskować w wystąpieniach reprezentantów naszej koalicji” – dodaje.

„Chcemy, żeby jak najwięcej osób o tym się dowiedziało, jak daleko posunięta jest ta manipulacja. Temu służyła dzisiejsza pikieta” – dodaje.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama