Sprzeciwiają się „mentalności rozwodowej”. Tarnowska Wspólnota Trudnych Małżeństw Sychar ma już 10 lat

Każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania – taka dewiza przyświeca działalności Wspólnoty Trudnych Małżeństw Sychar. Tarnowskie ognisko od 10 lat działa w parafii bł. Karoliny. „Członkowie Sychar często podkreślają, że dla Boga nie ma nic niemożliwego, a małżonkowie, którzy mimo poważnych kryzysów, czy nawet rozejścia się, chcą jednak ocalić swoje małżeństwo, mogą tego dokonać” – mówił biskup tarnowski Andrzej Jeż.

Z tej okazji w Starym Sączu przy Ołtarzu Papieskim zorganizowano rekolekcje. Mszy św. w Domu Pielgrzyma Opoka przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż.

W rekolekcjach uczestniczy 85 osób z diecezji tarnowskiej, a także z Poznania, Warszawy, Krakowa. Ich tematem jest radość, a głosi je ks. dr Marek Dziewiecki. Podczas kończących się dziś rekolekcji z ich uczestnikami spotkał się biskup tarnowski Andrzej Jeż, który przewodniczył Mszy św.

W homilii biskup mówił o roli tej wspólnoty. „Bardzo wymowne jest, że wasza postawa i działania pokazują światu, że trudności zawsze można pokonać, jeżeli tylko zaufa się Bogu, który jest naszym potężnym Sprzymierzeńcem i Obrońcą” – wskazał bp Jeż.

Członkowie Wspólnoty Sychar stanowczo sprzeciwiają się „mentalności rozwodowej” i są zwolennikami ratowania małżeństwa. Ich celem jest niesienie pomocy małżonkom przeżywającym kryzys na każdym jego etapie, także po rozwodzie i kiedy ich współmałżonkowie tworzą związki niesakramentalne.  

„Członkowie Sychar często podkreślają, że dla Boga nie ma nic niemożliwego, a małżonkowie, którzy mimo poważnych kryzysów, czy nawet rozejścia się, chcą jednak ocalić swoje małżeństwo, mogą tego dokonać. Bardzo istotna jest wiara, że sakrament małżeństwa jest darem Boga, który daje małżonkom siłę odtwarzania wspólnoty małżeńskiej właściwie w każdej sytuacji” – mówił kaznodzieja.

Bp Jeż zwrócił uwagę, że istotnym problemem wiążącym się z aktualną sytuacją małżeństw i rodzin jest migracja zarobkowa. „Szacujemy, że w ubiegłych latach w rożnych formach emigracji uczestniczyło i nadal uczestniczy ponad 100 tysięcy osób, a więc około 10 procent wszystkich diecezjan. Taka sytuacja często osłabia więzi z rodziną, z dziećmi, zagraża zerwaniu więzi małżeńskich, a także relacji z Bogiem i Kościołem. Dlatego też chcemy wychodzić naprzeciw wyzwaniom duszpasterstwa małżeństw i rodzin w kontekście emigracji. Dążymy do tego, żeby czynić to również we współpracy z duszpasterstwem polonijnym” – dodał biskup tarnowski.

10 lat temu założycielami tarnowskiego Sycharu byli Maria i Wojciech Wołosowscy. Sami przed laty przeżywali kryzys i były myśli o rozwodzie. Dziś pomagają innym walczyć o małżeństwo.

„My z żoną Marysią jesteśmy najlepszym przykładem, że jeżeli zacznie się pracować nad sobą, można wyjść z kryzysu, być dalej razem, być szczęśliwym i pomagać innym. U nas w Sycharze mówimy „Darmo dostałeś, darmo daj”. Te wszystkie rzeczy, które robimy, są bezpłatne. Dodam jeszcze, że w lipcu przyszłego roku będziemy obchodzić z żoną 30-lecie złożenia sobie przysięgi małżeńskiej” – mówi Wojciech Wołosowski.

Wielu osobom pomogło przeżycie warsztatów 12 kroków. Są one wymagające, bo trwają 2 lata. Dzięki tarnowskiej Wspólnocie Sychar udało się uratować 21 małżeństw, a ok. 600 osób uczestniczyło w różnych spotkaniach.

„Sakrament małżeństwa jest sakramentem dla drugiego człowieka, mogę siebie dać drugiemu człowiekowi i na to zwracamy uwagę w tych dzisiejszych problemach, gdzie jest trudność w rozwiązywaniu przeszkód, nieporozumień i tego trzeba uczyć się od nowa” – podkreśla diecezjalny duszpasterz wspólnoty Sychar ks. Dominik Rutka, wikariusz parafii bł. Karoliny w Tarnowie.

Źródło: KAI
 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama