W stolicy zalane zostały trasy wiodące na lotnisko, w kierunku Białegostoku i wjazd od strony Gdańska. W Wielkopolsce straż pożarna interweniowała 600 razy i sama ucierpiała. Na dziś ostrzeżenia wydano dla Podlasia, Mazowsza i Lubelszczyzny.
Od poniedziałku przez Polskę przetaczają się ulewy. W Warszawie doprowadziły one do zablokowania ulic. W nocy zalana została ul. Marymoncka stanowiąca przedłużenie wyjazdu z miasta w stronę Gdańska.
„Wyłączona z ruchu została trasa S8 od ul. Połczyńskiej w kierunku Białegostoku, a także od Marek w kierunku Poznania” – dodała Komenda Stołeczna Policji.
KSP zaapelowała do kierowców, żeby „pozostawili swoje samochody” i skorzystali tego dnia z komunikacji miejskiej.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapewnia, że „nie ma żadnych utrudnień w kursowaniu metra”. Metro nie jeździ do miejsc, do których dociera się trasą S8.
Utrudnienia pojawiły się też na trasie wiodącej na Okęcie.
„W związku z nocnymi ulewami komendant stołeczny policji ogłosił alarm dla policjantów garnizonu stołecznego. Najtrudniejsza sytuacja jest na trasie S8 od węzła Zielonka do ul. Połczyńskiej w kierunku Białegostoku oraz na trasie S79 – zalany jest tunel w kierunku na lotnisko Chopina. Kierujemy tam ruchem, działamy wspólnie ze strażą pożarną, która wypompowuje wodę i stara się wydostać pojazdy” – powiedział z kolei sierżant sztabowy Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
We wtorek prognozowane są kolejne ulewy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia II i III stopnia przed silnym deszczem z burzami dla północnej Lubelszczyzny, centrum Mazowsza oraz południa woj. podlaskiego. Dla części woj. lubelskiego i podkarpackiego wciąż obowiązują ostrzeżenia II stopnia przed upałem.
Ostrzeżenie III stopnia przed silnym deszczem z burzami obejmuje środkową część woj. mazowieckiego, północ woj. lubelskiego oraz południowe krańce Podlasia. Instytut prognozuje tam umiarkowane i silne opady deszczu o sumach dochodzących do 80 mm, a miejscami nawet 100 mm. Opadom towarzyszyć będą burze z porywami wiatru do 70 km/h i niewykluczone są opady gradu. Alert obowiązuje we wtorek do godz. 10 w powiatach położonych bliżej centrum kraju, natomiast w powiatach zlokalizowanych bliżej wschodniej granicy Polski - do godz. 15.
Dla północy Mazowsza oraz centrum Podlasia IMGW wystosował w tej samej kwestii ostrzeżenie II stopnia. Tam również prognozowane są umiarkowane i silne opady deszczu w wysokości 60-80 mm. Opadom towarzyszyć będą porywy wiatru do 70 km/h i mogą pojawić się opady gradu. W zależności od powiatu ostrzeżenie obowiązuje do godz. 11, 15 lub 19 we wtorek.
Południe i wschód woj. lubelskiego oraz północno-wschodnie Podkarpacie objęte zostały ostrzeżeniem II stopnia przed upałem. Temperatura maksymalna w dzień wyniesie tam od 29 st. C do 32 st. C, natomiast w nocy od 17 st. C do 19 st. C. Alert obowiązuje do godz. 20 w środę.
Z kolei dla powiatów: tatrzańskiego, leskiego i bieszczadzkiego Instytut wydał ostrzeżenie I stopnia przed burzami, którym miejscami towarzyszyć będą silne opady deszczu (20-30 mm) oraz porywy wiatru dochodzące do 70 km/h. Lokalnie możliwe są opady gradu. Ostrzeżenie to obowiązuje we wtorek w godz. 14-20.
Ostrzeżenia II i III stopnia są wydawane, gdy synoptycy prognozują wystąpienie groźnych zjawisk meteorologicznych, powodujących bardzo duże szkody oraz zagrożenie dla zdrowia i życia.
W poniedziałek z powodu ulew ucierpiała Wielkopolska.
Oficer prasowy wielkopolskiej PSP mł. aspirant Martin Halasz powiedział PAP, że do godz. 18.30 w poniedziałek z terenu całego województwa strażacy odebrali ponad 600 zgłoszeń związanych z intensywnymi opadami deszczu.
„Łącznie było to 612 zgłoszeń, z czego 282 dotyczą powiatu ostrowskiego, 128 powiatu kaliskiego, zaś 72 odebrano z terenu powiatu pleszewskiego” – powiedział.
Dodał, że sytuacja na tym terenie jest już opanowana, a woda, która w wyniku intensywnych opadów deszczu wdarła się m.in. do piwnic budynków jest sukcesywnie wypompowywana.
Halasz podkreślił, że nie odnotowano informacji o poszkodowanych mieszkańcach tego terenu, natomiast w czasie prowadzonych działań poszkodowanych zostało dwóch strażaków.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło w miejscowości Gorzyce Wielkie na terenie powiatu ostrowskiego. Tam – jak przekazał Halasz – jeden ze strażaków z OSP zasłabł i doznał urazu głowy. „Na miejsce został poproszony zespół ratownictwa medycznego, który udzielił poszkodowanemu dodatkowej pomocy medycznej” – powiedział.
Dodał, że do kolejnego zdarzenia doszło w Ostrowie Wielkopolskim. „Tam podczas pracy przy pompie szlamowej jeden z druhów doznał wypadku, chodzi o uraz kończyny górnej” – powiedział Halasz.
W czasie poniedziałkowych opadów deszczu woda zalała drogi, m.in. krajowe nr 11 i 12. Obecnie – jak podał dyżurny Punktu Informacji Drogowej poznańskiego oddziału GDDKiA – dk 11 na odcinku Pleszew – Ostrów jest już przejezdna. Natomiast dk 12 w miejscowości Kościelna Wieś jest zablokowana; w wyniku intensywnych opadów uszkodzone zostały fragmenty drogi. Policja wprowadziła objazdy.
Z usuwaniem skutków intensywnych opadów wielkopolscy strażacy walczyli od godzin porannych w poniedziałek. Jak już wcześniej poinformował PAP oficer prasowy wielkopolskiej PSP mł. aspirant Martin Halasz po godz. 8. strażacy otrzymali zgłoszenie dotyczące napływającej wody do pomieszczeń serwerowni w Urzędzie Skarbowym w Ostrowie Wlkp. „W zespole szkół w Jankowie Przygodzkim zalane zostały piwnice. Po 10.30 mieliśmy zgłoszenie z miejscowości Wtórek, gdzie na terenie przedszkola 47 dzieci i 20 pracowników ewakuowało się ze względu na ryzyko zalania obiektu” – wyliczył strażak.
Dodał, że w powiecie pleszewskim, w miejscowości Kościelna Wieś, z rejonu ul. Strumykowej – do godzin przedpołudniowych - strażacy otrzymali ponad 80 zgłoszeń z prośbą o interwencję. „W ostatnich tygodniach sytuacja powtarza się tam już kolejny raz. Intensywne opady deszczu powodują tam gwałtowne przelewanie się zbiorników i rowów melioracyjnych odprowadzających wodę opadową z pól i drogi krajowej” - powiedział.
Po godz. 4 rano w Jarocinie woda wdarła się też do szpitala, ale według informacji Halasza zalaniu uległ tam jedynie szyb windy, a placówka pracuje bez większych problemów. Woda wdarła się także do archiwum jarocińskiego urzędu miasta.
Ostrowski magistrat podał przed godz. 12, że opady na terenie miasta doprowadziły do licznych podtopień oraz zamknięcia wielu dróg. „Apelujemy o ostrożność i unikanie podróży, jeśli to nie jest konieczne” - zaznaczono w komunikacie.
Zapewniono także, że mieszkańcy, którzy ucierpieli z powodu ulewy i ponieśli straty, mogą ubiegać się o 6 tys. zł zasiłku z tytułu zdarzenia losowego. Wnioski można składać do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Prezydent Ostrowa Wielkopolskiego Beata Klimek powołała Miejski Sztab Kryzysowy i zapewniła, że sytuacja jest pod stałym nadzorem służb. W poniedziałek odbyła się też wizja lokalna stanu wody na rzece Ołobok. W opublikowanym komunikacie wskazano, że „poziom rzeki jest bardzo wysoki; przez dzisiejsze intensywne opady podniósł się o 1 metr. W niektórych miejscach rzeka wystąpiła z koryta, zalewając pobliskie ulice. Worki z piaskiem zabezpieczają posesje m.in. przy ulicach Nadbrzeżnej i Północnej”.
Cytowana w komunikacie prezydent Ostrowa Wielkopolskiego zaznaczyła, że „wszystkie cieki wodne, które płyną do Ostrowa zbierały wodę z całego regionu Południowej Wielkopolski, dlatego suma tych strat jest tak duża”.
„Ucierpiały domy jednorodzinne, urzędy, takie jak ZUS, urząd skarbowy, sanepid i urząd miejski, a także cztery placówki oświatowe. To przedszkole nr 15 i 17 oraz szkoła podstawowa nr 14 i 2. Głównie doszło do podtopienia dolnych kondygnacji tych budynków” – dodała.(PAP)
Źródło: