Abp Adrian Galbas był w Wielki Czwartek gościem programu „Dzień dobry TVN”. W rozmowie z Pauliną Krupińską i Damianem Michałowskim opowiadał między innymi o przeżywaniu Wielkanocy. Jak zaznaczył metropolita warszawski, święta zaczynają się już dziś, a nie od wielkanocnego śniadania.
Metropolita warszawski podkreślił, że święta nie zaczynają się od wielkanocnego śniadania.
„Święta zaczynają się już dziś. Ta opowieść rozpoczyna się dzisiaj wieczorem i trwa przez trzy dni, które właściwie są jednym wielkim dniem. Bardzo zachęcam wszystkich, którzy mam nadzieję mogą, zwłaszcza wszystkich wierzących, żeby skorzystali z tej wielkiej szansy i uczestniczyli w tych niepowtarzalnych celebracjach” – powiedział.
Jak zaznaczył, liturgie Triduum Paschalnego są niepowtarzalne również dlatego, że odbywają się tylko raz w roku. „Jak ktoś jeden raz na nie przyjdzie, to się w nich zakocha” – powiedział abp Galbas.
W rozmowie zachęcił też, aby dobrze przygotować się duchowo do Wielkanocy. „Jak mamy do wyboru bałagan w domu i bałagan w sercu, to niech w tym domu już nie będzie najczyściej, ale poświęćmy dużo więcej czasu sercu” – powiedział.
„Można w tych dniach pomyśleć sobie, co właściwie we mnie takiego jest, co obumarło, co się skończyło, co jakoś przepadło. A może by to można jeszcze jakoś odnowić, może by to można odbudować? Może jest szansa, żeby dać temu życie. I do takich refleksji, do takich rozmów przy świątecznych stołach czy innych miejscach zachęcam” – mówił.
Abp Galbas mówił w „Dzień dobry TVN” również o kryzysie wiary, którego – jak przyznał – sam doświadczył, co najmniej trzy razy, ale sobie z nim poradził. „Wiara to nie jest pomnik, który jest zawsze taki sam, który się nie rusza, tylko to jest droga. I jak w każdej podróży czasami mamy bardziej rozświetlone przestrzenie, a czasami idziemy w ciemnym dole” – mówił.
Na koniec rozmowy prowadzący przypomnieli, że Wielki Czwartek to też święto kapłanów. Abp Galbas przypomniał, że przed południem w kościołach katedralnych odbywają się Msze Krzyżma, podczas których księża odnawiają swoje przyrzeczenia kapłańskie. „Księża mają okazję przeżyć trochę jakby randkę po ślubie” – powiedział.
„To jest taki moment, który ma być okazją do zakochania się na nowo w tym, co wybrali dawno temu. Tak też małżonkom proponuję. Róbcie po ślubie jak najczęściej randki i niech wybuchną te same emocje, które były wtedy. To samo jest u księży” – dodał.
Źródło: KAI