Nauczyciele religii z Wrocławia o klimacie wokół katechezy: to podcina skrzydła i obniża morale

Nauczyciele religii z całej archidiecezji wrocławskiej zjechali się do wrocławskiego seminarium, by uczestniczyć w Wielkopostnym Dniu Formacji. „Znajdują się teraz w trudnym położeniu i widzimy, jak im spada morale” – mówi ks. dr Mariusz Szypa z wydziału katechetycznego wrocławskiej kurii.

Dzień formacji stał się okazją do wymiany doświadczeń i rozmów kuluarowych. Szczególnie w tym niełatwym dla katechetów czasie formalnych i prawnych przemian dotyczących religii w szkole.

„Cieszę się, że możemy być razem, wspierać się w trudnym okresie. Mamy okazję na takim dniu formacji dokształcić się prawnie w zakresie naszej sytuacji. W mojej szkole podstawowej nie ma problemu z wypisywaniem się uczniów z religii. Mamy wysoką frekwencję i nie widzimy odpływu dzieci z naszych lekcji z powodu choćby prawnych zmian w Polsce. Mimo to jestem jednak zaniepokojona tymi reformami, które próbuje wdrażać minister edukacji” – oświadcza Teresa Mazur, nauczycielka religii ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Oławie.

Podobnie na sprawę patrzy Łukasz Bieroński, który uczy religii w Zespole Szkolno-Przedszkolnego nr 6 we Wrocławiu.

„Działania pani minister są bezprawne i wzbudzają chaos w szkołach. Np. jak dzielić godziny. To powoduje bałagan administracyjny. W mojej szkole jest trzech katechetów i trudno jest ułożyć plan lekcji i dostosować liczbę godzin. Mimo, że jest to szkoła dwuzmianowa” – mówi Ł. Bieroński.

Dodaje, że dzieci, które pochodzą z domów rzetelnie katechizowanych, w których wiara i religia są autentycznymi i ważnymi częściami życia, czują się pokrzywdzone faktem, że religia już nie wlicza się do średniej.

„Z mojego doświadczenia nauczycielskiego widać, że religię dotknęła po prostu wielka obojętność. Ze strony uczniów, dyrektorów, ale i władz. Po prostu im na niej nie zależy” – dodaje katecheta z Wrocławia.

O wręcz patowym położeniu katechetów mówi ks. dr Mariusz Szypa, dyrektor wydziału katechetycznego wrocławskiej kurii metropolitalnej.

„Nie tylko są dyskryminowani przez rząd poprzez różne działania prawne, ale również są źle traktowani przez dyrektorów szkół. Najlepszym przykładem jest choćby taki dzień formacji. Dyrekcje utrudniają katechetom przyjazd na niego, choć jest to oficjalny dzień doskonalenia zawodowego. Każdy inny nauczyciel może z niego korzystać. Szkoła nie ponosi kosztów, a jednak dyrektorzy nie chcą pozwolić nauczycielom religii na wyjazd. Namawiają ich, żeby sobie wzięli dzień wolny albo urlop choć to jest bezprawne. To podcina im skrzydła i wpływa na morale” – mówi ks. Szypa.

Według danych urzędu miasta Wrocławia, w stolicy Dolnego Śląska w tym roku szkolnym na religię uczęszcza 54,2 proc. uczniów szkół podstawowych i 11,31 proc. uczniów szkół ponadpodstawowych. Statystyki te są zdecydowanie wyższe w mniejszych miejscowościach archidiecezji wrocławskiej.

Źródło: KAI

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama