Organizacja LGBT narzeka, że papież Franciszek nie zmienił katolickiej nauki

Otwartość papieża Franciszka na dialog nie sprawiła, że Kościół uznał, iż czyny homoseksualne nie są grzechem – wynika ze słów szefa prowokacyjnej organizacji gejowskiej. Tomasz Nadolny przyznaje też, że Kościół w Polsce nie chce współpracować z jego grupą.

Nadolny kieruje organizacją „Wiara i Tęcza”, która przedstawia się jako „wspólnota wierzących osób LGBT+”. Grupa otworzyła np. gejowskie „miejsce spotkań” w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży. Wspierała aktywistę, który przy okazji parad równości w Warszawie organizował bluźniercze parodie Mszy św. Krytykowała też stowarzyszenie pomagające porzucić homoseksualny styl życia. Organizuje ponadto wyjazdy, które nazywa rekolekcjami.

A miało być tak progresywnie...

„Wielu z nas sympatyzowało z Franciszkiem, ale marzenia o byciu uznanym za równoprawną część Kościoła pozostają niespełnione” – mówi Nadolny „Rzeczpospolitej”. Jak tłumaczy,

„to, że papież Franciszek był otwarty na spotkanie i rozmowę, nie miało wpływu na doktrynę”.

Działacz przyznaje w ten sposób, że nauka Kościoła w kwestii szóstego przykazania nie zmieniła się.

Szef „Wiary i Tęczy” przyznaje też, że Kościół w Polsce nie przyjmuje haseł, które głosi jego organizacja. „Stanowisko polskiego Kościoła na przestrzeni ostatnich dwóch dekad nawet się usztywniło” – ocenia aktywista. „Organizując rekolekcje, wiemy, że nie możemy liczyć na obiekty należące do Kościoła katolickiego” – dodaje.

Niemiecki wzorzec

Marzeniem Tomasza Nadolnego jest to, by Kościół w Polsce był podobny do tego niemieckiego.

„Na Odrze jest granica dwóch różnych wizji Kościoła Rzymskokatolickiego: Kościół polski i niemiecki zmierzają w innych kierunkach, jeśli chodzi o stosunek do osób LGBT+. W niemieckim Kościele osoby nieheteronormatywne i trans znajdują dla siebie przestrzeń. I tego samego życzyłbym sobie w Polsce” – mówi.

W Niemczech Kościół sukcesywnie traci wiernych. W zeszłym roku ich liczba spadła poniżej 20 mln, a odsetek osób uczestniczących w Mszy św. wyniósł 2 proc.

Źródło: „Rzeczpospolita”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama