Nie tylko śmigus-dyngus. Głębia drugiego dnia Wielkanocy

W tradycji katolickiej Wielkanoc nie kończy się w niedzielę. Wręcz przeciwnie – rozpoczyna się Oktawa Wielkanocy, czyli osiem dni świętowania Zmartwychwstania Pańskiego. Każdy dzień tej oktawy traktowany jest jako „rozszerzenie” Niedzieli Zmartwychwstania.

Poniedziałek Wielkanocny to drugi dzień Oktawy, ale jego wyjątkowa pozycja w kalendarzu liturgicznym to efekt rozwoju tradycji w Kościele i kulturze chrześcijańskiej. Liturgia tego dnia przywołuje Ewangelię o tym, iż Pan na końcu czasów ponownie wyjdzie na spotkanie wierzących (por. Mt 28, 9-10) i zdejmie z ich ramion brzemię strachu.

Dawne zwyczaje 

Poniedziałek Wielkanocny dawniej był także dniem rodzinnych odwiedzin i dzielenia się radością świąt. W wielu regionach dzieci chodziły do sąsiadów, składały życzenia i dostawały kraszanki lub słodycze. Dorośli odwiedzali krewnych, chorych i samotnych – dzieląc się święconką.

Ponadto gospodarze o świcie wychodzili w pola i kropili je wodą święconą, żegnali się przy tym znakiem krzyża i wbijali w grunt krzyżyki wykonane z palm poświęconych w Niedzielę Palmową. Miało to zapewnić urodzaj i uchronić plony przed gradobiciem. Pola objeżdżano w procesji konnej, czasem śpiewano religijne pieśni i odmawiano modlitwy.

Trzydniowe świętowanie i śmigus-dyngus

W wielu krajach przez długi okres świętowano Wielkanoc przez trzy dni, także w Polsce jeszcze za Jagiellonów. W Poniedziałek Wielkanocny (Śmigus) mężczyźni polewali panny na wydaniu lub symboliczne uderzali dziewczęta po nogach witkami wierzbowymi lub gałązkami. Miało to symbolizować oczyszczenie, zdrowie, płodność i urodzaj.

Z kolei we wtorek wielkanocny (Dyngus) w niektórych regionach (np. na Podlasiu, w Małopolsce, na Kujawach czy Śląsku) dziewczęta rewanżowały się kawalerom, oblewając ich wodą albo „dyngując” – czyli odwiedzając i częstując. Dzień ten bywał nazywany „trzecim dniem świąt” i miał charakter odwzajemnienia gestów z dnia poprzedniego.

Okres Pięćdziesiątnicy

Natomiast cały okres wielkanocny, trwający 50 dni – od Niedzieli Wielkanocnej aż do Zesłania Ducha Świętego włącznie – powinien być przez wierzących świętowany uroczyście. To najdłuższy okres radości w roku liturgicznym, nazywany także „Wielką Pięćdziesiątnicą”. W tym czasie Kościół nie tylko wspomina zmartwychwstanie Chrystusa, ale także towarzyszy Apostołom i uczniom w drodze do głębszego zrozumienia tajemnicy Paschy oraz przygotowania się na przyjęcie Ducha Świętego.

Każda niedziela w tym czasie to kolejny etap tej duchowej drogi – liturgia prowadzi nas przez spotkania Zmartwychwstałego z uczniami, aż po Jego wniebowstąpienie i zesłanie Ducha Świętego. Wielkanoc to nie tylko jedno wydarzenie, ale cały czas łaski i wewnętrznego umocnienia, czas głębokiej nadziei, której źródłem jest zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią.

 

 

 

Źródło: polskieradio24.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama