„Wojsko Polskie pamięta o swoich oficerach, pamięta o elicie narodu polskiego zamordowanej w bestialski sposób w Lasach Katyńskich” – powiedział szef MON, odnosząc się do decyzji o pochówku szczątków oficerów, ofiar zbrodni katyńskiej w Katedrze Polowej WP.
Szczątki polskich oficerów, ofiar zbrodni katyńskiej, ekshumowane ze zbiorowych mogił i przebadane, znajdą godne miejsce pochówku w Katedrze Polowej WP; zgodę na pochówek wydał IPN – poinformowali o tym we wtorek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i wicemarszałek Senatu Maciej Żywno.
„Wojsko Polskie pamięta o swoich oficerach, pamięta o elicie narodu polskiego zamordowanej w bestialski sposób w Lasach Katyńskich” – powiedział szef MON na konferencji prasowej.
Podkreślił, że Katedra Polowa Wojska Polskiego w Warszawie jest godnym miejscem na dokonanie pochówku szczątków polskich oficerów.
Wicemarszałek Senatu Maciej Żywno (Polska 2050) zaznaczył, że to ważny moment m.in. dla Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich, które zwróciło się do niego rok temu o wsparcie starań, by „zamknąć pewien okres traumy i żałoby rodzin po oficerach zamordowanych w Katyniu”.
Żywno stwierdził, że postęp w sprawie jest efektem decyzji Instytutu Pamięci Narodowej po jego senatorskiej interwencji. – Nastąpiła decyzja o zgodzie na dokonanie pochówku w Katedrze Polowej Wojska Polskiego tych szczątków, które są na terytorium Polski w dyspozycji IPN – poinformował. Doprecyzował, że mowa o 12 czaszkach pochodzących z prac ekshumacyjnych w 1991 r. w Charkowie.
„Ostateczną liczbę szczątków poda IPN, który musi być tutaj swoistego rodzaju i jest, głównym organizatorem” – powiedział Żywno.
Wicemarszałek Senatu zaznaczył, że to ważna chwila dla środowisk katyńskich, gdyż szczątki te przebadane zostały już „w każdy możliwy sposób”. Dodał, że udało się przekonać IPN, że z racji pełnej dokumentacji szczątki można w symboliczny sposób pochować, tak aby rodziny, a szczególnie jeszcze żyjące dzieci oficerów, miały możliwość pożegnania się w ten sposób z bliskimi.
Choć data uroczystości pochówku nie jest jeszcze znana i zależy od decyzji IPN, Żywno powiedział, że wstępnie mówi się o 17 września – rocznicy agresji ZSRR na Polskę.
Do zbrodni katyńskiej doszło po sowieckiej agresji na Polskę, 17 września 1939 r., kiedy do niewoli w ZSRR dostało się ok. 15 tys. oficerów. Decyzja o ich wymordowaniu – jako wrogów komunizmu i Związku Radzieckiego – zapadła na najwyższym szczeblu. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 r., NKWD zamordowało ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym oficerów Wojska Polskiego, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej oraz osoby cywilne należące do elit II Rzeczypospolitej Polskiej.
Zbrodnia wyszła na jaw 13 kwietnia 1943 r. Przez wiele lat władze sowieckiej Rosji wypierały się odpowiedzialności za to ludobójstwo, przerzucając winę na III Rzeszę Niemiecką. Na oficjalne przyznanie się Moskwy do odpowiedzialności za zbrodnię katyńską trzeba było czekać prawie do końca istnienia Związku Radzieckiego. 13 kwietnia 1990 r. władze ZSRR przyznały się do zbrodni katyńskiej, określając ją jako „jedną z cięższych zbrodni stalinizmu”.
Źródło: