Kościół w Pakistanie zadecydowanie potępił samobójczy zamach na suficką świątynię w mieście Sehwan na południowym wschodzie tego kraju. Zginęły w nim 72 osoby, a ponad 150 zostało rannych.
Zamach w Sehwan to najkrwawszy zamach terrorystyczny w ostatnim czasie. Przyznała się do niego organizacja dżihadystyczna Państwo Islamskie. Sufizm, czyli mistyczny nurt islamu, jest uważany przez część ekstremistów muzułmańskich, w tym talibów i dżihadystów z Państwa Islamskiego, za odłam heretycki.
Przedstawiciele pakistańskiego Kościoła podkreślają, że instytucja państwa zupełnie w tym kraju nie działa, czego najlepiej dowodzi to, że nie jest ona w stanie zapewnić bezpieczeństwa swym obywatelom. Ks. Inayat Bernard przypomniał, że zaledwie kilka dni temu do krwawego zamachu doszło też w Lahaurze. „To jest tydzień terrorystycznej przemocy. Każdy z nas może stać się potencjalnym celem islamistów” – podkreślił. Przypomniał, że ślepa przemoc uderza w miejsca kultu wszystkich religii, zarówno meczety, jak i kościoły. Stąd też, jak dodał, poszczególne wspólnoty religijne coraz częściej same organizują ich ochronę, by zapewnić bezpieczeństwo wiernym.
bz/ rv