Światową sławę zyskali dzięki filmowi Xaviera Beauvois „Ludzie Boga”. 87-letni dziś Lonsdale grał w nim rolę brata Luca, mnicha i lekarza.
Wcielanie się w rolę trapistów z opactwa Tibhirine było dla wszystkich aktorów wielkim przeżyciem. W moim wypadku pogłębiło to moją wiarę. Zrozumiałem, że brat Luc rzeczywiście oddał swoje życie za bliźnich – wspomina nestor francuskiego kina Michael Lonsdale. W najbliższą sobotę algierscy męczennicy, w tym siedmiu francuskich trapistów, zostaną zaliczeni w poczet błogosławionych.
Światową sławę zyskali dzięki filmowi Xaviera Beauvois „Ludzie Boga”. 87-letni dziś Lonsdale grał w nim rolę brata Luca, mnicha i lekarza. Otrzymał za nią Cezara. Uczestniczył w wielu projekcjach filmu i spotkaniach z widzami. Wspomina, że film, a jeszcze bardziej postawa mnichów z Tibhirine robiła na ludziach ogromne wrażenie.
Dla samych aktorów film był wielkim wyzwaniem. Ze względu na mniszy charakter życia trapistów, wiele treści musieli wyrażać samą mimiką twarzy, zwłaszcza w najważniejszej, finałowej scenie filmu. Dzięki temu lepiej też zrozumieli, co się działo w tych francuskich mnichach zagrożonych przez islamskich fundamentalistów w Algierii, a pomimo tego wiernych swojej misji i powołaniu. Michael Lonsdale przyznaje, że realizacja filmu o mnichach z Tibhirine była dla niego ważnym przeżyciem duchowym.
- To doświadczenie nie tyle przemieniło, co pogłębiło moją wiarę – powiedział Radiu Watykańskiemu Michael Lonsdale. - Poznałem bowiem człowieka, który w pełni wypełnił to, czego Chrystus oczekiwał od swoich uczniów, kiedy powiedział: nie ma większej miłości od tej, gdy kto życie swoje oddaje za tych, których kocha. Brat Luc wypełnił to do końca. Najpierw przez lata jego posługi jako lekarza od 7-ej rano do 10-tej wieczorem. I tak przez 47 lat. Oddał swoje życie za chorych. A potem znalazł w sobie siłę, by pozostać z tymi ludźmi, z mieszkańcami tej wioski. Wiedział, że ich misją jest tam pozostać, nie opuszczać ich. I udało mu się przekonać do tego innych braci trapistów, którzy mieli pewne opory. Na koniec wszyscy się zgodzili, powiedzieli «tak».
źródło: vaticannews.va, youtube.com - GutekFilm