Abp Pizzaballa: na mury i podziały odpowiedzmy braterstwem

Wspólnota międzynarodowa zdaje się być już zmęczona konfliktem izraelsko-palestyńskim i kwestią uznania statusu Jerozolimy.

Mało kogo też obchodzi, że mieszkańcy Strefy Gazy każdego dnia przeżywają swój kolejny Wielki Piątek. Wskazuje na to administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy podkreślając, że Ziemia Święta i cały Bliski Wschód pilnie potrzebują braterstwa.

Abp Pizzaballa zauważa, że w ojczyźnie Jezusa wszystko wydaje się dzielić. „Mamy mury, podziały międzyreligijne i narodowe, a także wiele podziałów wśród samych chrześcijan. Naszą odpowiedzią na to musi być budowanie prawdziwego braterstwa i tworzenie więzi między ludźmi” – mówi abp Pizzaballa.

Zachować uniwersalne oblicze Jerozolimy

“Wspólnota międzynarodowa wydaje się być zmęczona konfliktem izraelsko-palestyńskim i kwestią Jerozolimy. Te problemy coraz trudniej rozwiązać. Jerozolima musi być świętym miastem trzech religii, ponieważ to stanowi o jej tożsamości. W tym mieście objawił się Bóg, żydzi, chrześcijanie, muzułmanie żyli tam razem przez wieki i nadali oblicze temu miastu. To uniwersalne oblicze trzeba zachować. Jeśli zabraknie choćby jednego z tych elementów, to Jerozolima straci swą tożsamość i swój uniwersalny charakter – mówi Radiu Watykańskiemu abp Pizzaballa. – Musimy pracować na rzecz przyjaźni, braterstwa, tworzyć międzyludzkie więzy. To kierunek i styl, który musi naznaczyć nasze działania w przyszłości.”

Abp Pizzaballa przypomina o tragicznej sytuacji w jakiej żyją mieszkańcy Strefy Gazy. Nie ma prądu, brakuje wody, system opieki medycznej i szkolnictwa jest w zapaści. „Ludzie nie widzą żadnych perspektyw na przyszłość. To jest sytuacja Wielkiego Piątku” – podkreśla administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy.

Źródło: www.vaticannews.va

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama