Tradycyjna procesja z Najświętszym Sakramentem w intencji pokoju została odwołana przez władze kościelne w Nikaragui. Światowy Dzień Pokoju uczczono Eucharystią i modlitwami w kościołach.
Michał Król SJ – Watykan
Procesja przechodziła ulicami stolicy od 1968 r. i jak podają lokalne źródła nigdy nie wymagała pozwolenia ze strony policji. Od ubiegłego października zakazano jednak jakichkolwiek publicznych manifestacji, które nie byłyby zwołane przez rząd. Nie podając szczegółów kard. Leopoldo Brenes zmienił program obchodów. W oficjalnym komunikacie archidiecezji Managui czytamy, że wybór został dokonany, aby dodatkowo pomóc wiernym w stworzeniu odpowiedniego klimatu do modlitwy i refleksji.
W rejonie, gdzie miała odbyć się procesja, pojawiły się silne oddziały policji przygotowanej do tłumienia zamieszek. Agenci zostali na pozycjach w godzinach porannych w centralnej dzielnicy Chrystusa Króla, skąd wierni mieli wyruszyć na największe i najbardziej uczęszczane wydarzenie w nikaraguańskim Kościele. O obecności policji mieszkańcy informowali się na mediach społecznościowych. O godz. 15.00 lokalnego czasu w kościołach odprawiano Msze i modlono się w intencji pokoju.
Kryzys społeczno-polityczny i napięcia pomiędzy Kościołem, a państwem, szczególnie po krwawym tłumieniu zamieszek przez aparat władzy, to rzeczywistość Nikaragui. Według niektórych danych liczba ofiar śmiertelnych reżimu prezydenta Daniela Ortegi może sięgać prawie 550 lub według danych rządowych 199. Obserwatorzy sytuacji podają również, że zatrzymano 674 „więźniów politycznych”, choć rząd potwierdza jedynie połowę z tej liczby. Setki osób uznaje się za zaginione.