Film pokazujący 46 niemowląt, płaczących w swych szpitalnych łóżeczkach i pozbawionych ciepła rodzicielskiego, wywołał odzew. W związku z nim ukraińscy biskupi grecko- i rzymskokatoliccy wezwali władze Ukrainy do zakazania surogacji i handlu dziećmi.
Wstrząśnięci tym niezwykłym materiałem hierarchowie obu obrządków zwrócili się do rządu Ukrainy z pilnym żądaniem wprowadzenia zakazu tego rodzaju praktyk. "Macierzyństwo zastępcze, czyli traktowanie ludzi jak towaru, który można zamówić, przygotować i sprzedać, na które, ku naszemu wielkiemu ubolewaniu, zezwala czynnie ustawodawstwo ukraińskie, jest problemem, jest podeptaniem godności ludzkiej" – napisali biskupi we wspólnym oświadczeniu. Podkreślili, że "należy ujawniać przypadki okazywania takiej zniewagi osobowości i godności ludzkiej".
Tymczasem wszystko to dopuszcza zalegalizowane macierzyństwo zastępcze, będące "złem moralnym, powodującym niezliczone cierpienia i poniewierkę zarówno narodzonego w ten sposób dziecka, jak i kobiety, która je urodziła" – stwierdza dokument biskupów. Zwraca uwagę, że komercyjne podłoże takiego macierzyństwa z moralnego punktu widzenia zasługuje na jeszcze ostrzejszą ocenę, ponieważ złem moralnym stają się funkcje kupna-sprzedaży ciała i samej osoby nowo narodzonego dziecka. "Żadne okoliczności i skutki nie mogą usprawiedliwić praktyki macierzyństwa zastępczego" – zaznaczyli hierarchowie grecko- i rzymskokatoliccy.
Według nich tego rodzaju luka prawna w ustawodawstwie ukraińskim "dyskredytuje nasze państwo w oczach społeczeństwa europejskiego".
Biskupi wyrazili solidarność z apelem pełnomocniczki Rady Najwyższej Ukrainy ds. praw rodziny, aby zabronić na szczeblu prawnym międzynarodowego handlu dziećmi na Ukrainie oraz zażądali zakazu macierzyństwa zastępczego w każdej formie (altruistycznej i komercyjnej). Domagają się również zapewnienia urodzonym już dzieciom należnej im opieki, a także umożliwienia ich adaptacji w rodzinach.
"Żądamy od władz państwowych zwrócenia w końcu uwagi na politykę rodzinną na Ukrainie: stworzenia odpowiedniego organu państwowego, który troszczyłby się o rodziny ukraińskie i dbałby o to, aby nasze matki nie musiały handlować swoim ciałem i noszonymi pod sercem dziećmi, aby one same i ich bliscy mogli przeżyć" – głosi wspólny dokument biskupów katolickich dwóch obrządków.
Podpisali go w imieniu swych Kościołów: z ramienia Synodu Biskupów kijowsko-halickiego arcybiskupstwa większego abp Światosław Szewczuk i łaciński metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki z ramienia Konferencji Biskupów Kościoła Rzymskokatolickiego na Ukrainie.
kg (KAI/RISU) / Kijów