Po tym jak odkryto, że szczepionka Sinophram może wywoływać 73 skutki uboczne, chiński ekspert ds. szczepionek cytowany przez portal informacyjny „Taiwan News” uważa, że jest to „najbardziej niebezpieczna szczepionka na świecie”. Jednym z jej skutków ubocznych jest utrata wzroku.
Inaktywowana szczepionka BBIBP-CorV – produkowana przez chiński koncern China National Biotec Group (spółka należąca do chińskiej państwowej grupy farmaceutycznej Sinopharm) – 30 grudnia ubiegłego roku, została oficjalnie zatwierdzona do użytku przez Państwową Administrację Produktów Medycznych Chińskiej Republiki Ludowej.
To pierwsza zalegalizowana przez chiński rząd szczepionka przeciwko COVID-19. W późniejszym etapie badań stwierdzono, że jej wskaźnik skuteczności ochrony przed wirusem z Wuhan wynosi 79,34 %. Niedawno ekspert ds. szczepionek z Szanghaju, Tao Lina, umieścił na swoim profilu w portalu społecznościowym Weibo, opracowaną przez producenta cyfrową wersję charakterystyki tej szczepionki – donosi wydawana w Hongkongu gazeta „Ming Pao”. „Po przeczytaniu tego dokumentu wziąłem głęboki oddech i policzyłem wymienione w kolumnie reakcje uboczne” – relacjonuje ekspert. Odkrył on, że w tekście wskazane są, aż 73 miejscowe lub ogólnoustrojowe niebezpieczne reakcje związane ze szczepionką.
Ekspert zauważył, że poza bólem w miejscu wkłucia oraz bólem głowy, wymieniono inne bardzo prawdopodobne skutki uboczne takie jak np. podwyższone ciśnienie krwi, utrata wzroku, utrata smaku, opóźniona miesiączka czy nietrzymanie moczu. Wspomniane 73 groźne, uboczne reakcje na chiński preparat, wskazane w jego opisie sprawiają, że jest to „najbardziej niebezpieczna szczepionka na świecie” – pisze Tao Lina. „Żadna inaktywowana szczepionka nie ma więcej rodzajów działań niepożądanych niż ten produkt” – dodaje. Ekspert stwierdził też, że ta liczba niepożądanych reakcji jest „całkowicie bezprecedensowa”. Ponadto poinformował, że inni lekarze żartobliwie określili dokument zawierający opis tej szczepionki, jako „jedno długie zastrzeżenie”. Podkreślił również, że jeśli skutki uboczne są wymienione w charakterystyce tego preparatu – gdy wystąpią one u pacjentów to nie będzie im przysługiwać żadne odszkodowanie. Ostrzegł, że firma będzie „odporna na procesy sądowe” osób ubiegających się o zadośćuczynienie za skutki uboczne szczepionki. W rezultacie, poszkodowani będą domagać się rekompensaty od władz prowincji. Tao zasugerował, że jeśli wystąpią poważne problemy związane ze szczepionką to wtedy większość winy będzie przypisywana władzom lokalnym.
Po tych wypowiedziach, konto Tao Lina na Weibo natychmiast zostało zablokowane przez chińskie władze. Po wejściu na profil eksperta pojawia się informacja, że „nie można wyświetlić treści strony z powodu naruszenia przepisów”.
Tao Lina ma 43 lata. Od sierpnia 2000 r. pracuje w Szanghajskim Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (SCDC), gdzie jest odpowiedzialny za zarządzanie szczepionkami. Pod koniec grudnia ubiegłego roku „Beijing Business Today” przeprowadził z nim wywiad na temat szczepionki COVID-19.
Źródło: https://www.taiwannews.com.tw/en/news/4095622