Islamiści ścinają głowy nawet dzieciom. Dramat w Mozambiku

Międzynarodowa organizacja „Save the Children” zebrała świadectwa przerażających mordów, jakich w Mozambiku dopuszczają się islamiści. Świadkowie opowiadali o ścinaniu głów nawet dzieciom. Przemoc w prowincji Cabo Delgado szerzy się od 2017 r., kiedy region opanowali terroryści związani z Państwem Islamskim. W tym czasie wygnali oni z tego terenu 800 tys. chrześcijan.

Cabo Delgado jest jedną z najuboższych i zarazem najbardziej zacofanych prowincji Mozambiku. Poziom analfabetyzmu i niedożywienia jest tam ogromnie wysoki. Jednocześnie jest to najbogatsza ziemia tego kraju, z licznymi zasobami złota, rubinów oraz ogromnymi pokładami gazu ziemnego.

 „Z powodu działań islamistów sytuacja jest tam dramatyczna. Ludzie nie mają co jeść, brakuje wody pitnej i podstawowych lekarstw” – mówi Radiu Watykańskiemu Filippo Ungaro z „Save the Children”.

„Do eskalacji przemocy doszło w ciągu ostatniego roku, odnotowuje się coraz więcej ataków na ludność cywilną. Sieją terror, dokonując pokazowych egzekucji na mieszkańcach przez ścięcie głowy. Możemy o tym zaświadczyć, ponieważ rozmawialiśmy z rodzinami uchodźców. Jedna z matek mówiła nam, że widziała, jak islamiści ścinali jej 12-letniego syna, podczas gdy ona próbowała uratować pozostałych troje dzieci, chroniąc się w lesie, ponieważ ich wioska została spalona” – mówi papieskiej rozgłośni Filippo Ungaro.

„Wiemy, że niestety także dzieci coraz częściej padają ofiarą przerażającej przemocy. Siłą wcielane są do oddziałów islamskiej milicji, a jak odmawiają, są zabijane. To sianie przemocy pogłębia biedę i kryzys żywnościowy w tym i tak ubogim regionie. Ludności Cabo Delgado grozi głód, nie mają dosłownie nic”.

Za mieszkańcami Cabo Delgado wielokrotnie wstawiał się Papież Franciszek, który apelował do wspólnoty międzynarodowej o podjęcie wysiłków w celu zakończenia trwającego tam kryzysu. W czasie swej wizyty w Mozambiku zwrócił uwagę na problem związany z rozkradaniem dóbr naturalnych tego kraju i na złączone z tym ogromne cierpienia ludzi. Pierwszym powodem konfliktu w Cabo Delgado są bowiem bogactwa, do których dopiero potem została dorobiona ideologia mająca doprowadzić do przejęcia kontroli nad tym terenem. Ojciec Święty w grudniu podarował też 100 tys. euro na pomoc dla przesiedleńców. Pieniądze zostały przeznaczone na budowę dwóch ośrodków zdrowia dla uciekających przed atakami dżihadystów.

Beata Zajączkowska – Watykan


« 1 »

reklama

reklama

reklama