John Kraemer nie jest architektem, ale jest budowniczym. Co roku buduje nowy kościół... z klocków Lego

Choć cierpi na łagodną formę porażenia mózgowego, od ponad 20 lat nie przestaje budować. Swoje dzieła wykorzystuje, by mówić o swojej wierze i inspirować do pokonywania barier.

Centralnym punktem projektu The Lego Church Project jest gigantyczny kościół zbudowany z klocków Lego, projektowany na nowo każdego roku przez Johna Kraemera. Budowa trwa zwykle około 2,5 miesiąca (od 2 do 5 godzin układania każdego dnia), a na każdą budowlę potrzebnych jest ok. 30 tys. klocków.

Każdego roku J. Kraemer buduje kościół, wystawia go w kilku parafiach w rejonie Saginaw w stanie Michigan (USA) w okresie Adwentu i Bożego Narodzenia, a następnie burzy go i zaczyna od nowa. Robi to już prawie dwie dekady i nie zamierza zwalniać tempa.

„Ważne jest dla mnie, aby wiedzieć, że wykonuję dzieło Boże… Mam nadzieję, że kiedy ludzie zobaczą moje dzieło, czy zobaczą je osobiście, czy zobaczą zdjęcia, zobaczą, że prześwieca mi miłość do mojej wiary” – powiedział John Kraemer w rozmowie z Catholic News Agency.

J. Kraemer ma łagodną formę porażenia mózgowego, które wpływa na jego uczenie się, równowagę, słuch i kontrolę motoryczną – to fakt, który sprawia, że ​​jego zdolność do budowania tak skomplikowanych konstrukcji z Lego jest jeszcze bardziej imponująca.

Jest jeszcze inna trudność, z którą co roku musi się mierzyć – nie prowadzi samochodu, więc musi polegać na życzliwości innych, którzy pomagają wozić jego modele po całym Michigan. Przez lata musiał także walczyć z szeregiem chorób. „Pomimo wyzwań dzięki łasce Bożej nadal stoję i jestem w stanie robić to, co muszę zrobić” – powiedział.

Jako dziecko Kraemer lubił bawić się klockami Lego. Jednak – jak wspominał – nie czuł się dobry w budowaniu statków kosmicznych, które pochłaniały uwagę jego przyjaciół. Szukał inspiracji do własnych konstrukcji. „W tamtym okresie dla mnie Kościół był rdzeniem tego, kim byliśmy” – powiedział Kraemer. To, co zaczęło się jako hobby, przerodziło się w coś znacznie więcej.

„Kiedy buduję, przedstawiam wszystkie moje osobiste obawy, wszystkie moje osobiste obawy, wszelkie wyzwania, z którymi osobiście się zmagam… Modlę się rękami podczas budowania, ponieważ staram się budować wiarę w bardzo twórczy sposób” – wyjaśnił.

John Kraemer nie jest architektem, ale jest budowniczym. Co roku buduje nowy kościół... z klocków Lego   facebook.com/LegoChurchProject

Każdy kościół został zaprojektowany przez Kraemera, który stara się by jego modele były jak najbardziej realistyczne. Wiele z nich jest inspirowanych prawdziwymi budynkami, które odwiedził.

Konstrukcje nie są jednak tylko wyrazem kreatywności. Każdy przekazuje wiadomość o tym, co ceni jego twórca – na przykład każdy z budowanych kościołów pęka w szwach od zgromadzonych w nim uśmiechniętych wiernych (czasami to nawet 200 figurek).

„Moje [kościoły] są wypełnione po brzegi ludźmi — celowo, nie przez przypadek. …Kiedy ludzie widzą moją pracę, mam nadzieję, że zainspiruje ich to do głębokiego zrozumienia wartości Mszy” – zauważył John Kraemer.

„Nie jest to dla mnie odbicie przeszłości, ale modlitwa o przyszłość. … Od dłuższego czasu zmniejsza się frekwencja na Mszy św. I wierzę, że świeccy mają okazję być zachętą dla innych… aby Msza była bardziej priorytetowa niż to, czym jest teraz” – dodał. Ponadto dba także o przedstawienie parafian o specjalnych potrzebach, wykorzystując elementy jak wózki inwalidzkie czy psy przewodnicy.

Kraemer nie kryje, że co roku cieszy go okres pokazów, ponieważ pozwala mu odpowiadać na pytania dotyczące jego kreacji z Lego i cieszyć się reakcjami ludzi na jego prace, zwłaszcza dzieci. To także czas, kiedy może opowiadać o tym, co motywuje go do całego projektu.

„Pokazuję, że bez względu na to, z jakim wyzwaniem, czy będzie to medyczne, emocjonalne, czy inne, bez względu na to, z jakim wyzwaniem lub niepełnosprawnością się mierzysz, Bóg nadal może wykorzystać twoje talenty” – wyjaśnił Kraemer.

„To przesłanie, które nadaję od 22 lat, ponieważ nim żyję. Mam porażenie mózgowe — jestem ostatnią osobą na tej ziemi, której spodziewałbym się, że będę tu siedzieć i mówić o wierze w najbardziej twórczy sposób. I to pokorne doświadczenie wiedzieć, że robię coś niesamowitego, co podoba się ludziom” – opowiadał w rozmowie z CNA.

Źródło: Catholic News Agency

« 1 »

reklama

reklama

reklama