O ekumenicznym wymiarze czasu wojny w Ukrainie na poziomie lokalnym i globalnym – mówił arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk podczas zebrania plenarnego Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, które odbyło się w dniach 3-6 maja w Watykanie. Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) zaznaczył, że „w tej tragedii wspólnoty religijne zjednoczyły bardziej niż kiedykolwiek” i przypomniał, że jak dotychczas Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych reprezentująca 95 procent wspólnot religijnych w Ukrainie wydała 17 różnych apeli.
„Z wypowiedzi prezydenta Rosji wiemy, że ta wojna ma dwa główne zadania: demilitaryzację i denazyfikację Ukrainy. Demilitaryzacja oznacza ostateczne zniszczenie państwa ukraińskiego i jego potencjału militarnego w celu realizacji kolejnego zadania – tzw. denazyfikacji. A to wyraźnie dowodzi, że głównym zadaniem Rosji jest zniszczenie narodu ukraińskiego” – powiedział abp Szewczuk i podkreślił, że instrukcje stosowane przez rosyjskie wojsko w działaniach na Ukrainie „można nazwać podręcznikiem ludobójstwa, według którego naród ukraiński musi zostać zniszczony”.
„To, co wydarzyło się na Ukrainie jest straszną katastrofą humanitarną, w wyniku której 10 mln Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, a 5 mln do opuszczenia kraju, a w okupowanych, a później wyzwolonych miastach i wsiach widzieliśmy tak tragiczne zjawiska jak masowe groby. Dziś te miejsca są miejscami wspólnej modlitwy prawosławnych, katolików, protestantów, żydów, muzułmanów” – powiedział. Oprócz brutalnych zabójstw abp Szewczuk wskazał na zbrodnie przemocy seksualnej wobec „kobiet, dzieci i mężczyzn” oraz niszczenie budynków religijnych. W ciągu 70 dni wojny zniszczono prawie 100 kościołów, klasztorów i obiektów sakralnych.
„W tej tragedii wspólnoty religijne zjednoczyły bardziej niż kiedykolwiek” – zaznaczył zwierzchnik UKGK. „Nasza Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych reprezentuje 95 procent wspólnot religijnych w Ukrainie. W czasie wojny wydaliśmy 17 różnych apeli. W noc przed atakiem Rosjan zaapelowaliśmy do prezydenta Rosji, aby nie rozpoczynał wojny. My, przedstawiciele Kościołów i organizacji religijnych, zaproponowaliśmy naszą misję mediacyjną: jeśli politycy i dyplomaci nie byliby w stanie zapobiec wojnie, oferowaliśmy siebie jako mediatorów pokoju” – przypomniał abp Szewczuk.
W pierwszym dniu wojny Rada zdecydowanie potępiła rosyjską agresję i wykazała chęć współpracy w ratowaniu ludzi. „Zaapelowaliśmy również do przywódców religijnych Białorusi z prośbą o podjęcie wszelkich niezbędnych wysiłków, aby uniknąć udziału wojsk białoruskich w wojnie z Ukrainą. Warto podkreślić, że przedstawiciele Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) brali czynny udział w rozpatrywaniu tych apeli i przekazywaniu ich rosyjskim adresatom" – powiedział zwierzchnik UKGK.
W tym kontekście abp Szewczuk mówił o „kryzysie tożsamości” UPC-MP w kontekście wojny na Ukrainie. „Z powodu wielu skandalicznych faktów ten Kościół czuje się dziś marginalizowany i wypychany z życia narodu ukraińskiego, chociaż większość zniszczonych cerkwi należy do tego wyznania” – zwrócił uwagę.
Zdaniem zwierzchnika UKGK z ekumenicznego punktu widzenia, „wojna w Ukrainie została wyraźnie potępiona” i wskazywał na różne inicjatywy skierowane do zwierzchnika Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP), patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla. „Niestety nie słyszeliśmy jednak ani słowa potępienia tej `świętokradczej` wojny ze strony RKP, a wręcz przeciwnie” – zaznaczył
Z kolei na światowym poziomie stosunków ekumenicznych zdecydowanie potępiono rosyjską agresję. W tym kontekście zwierzchnik UKGK wyraził wdzięczność papieżowi Franciszkowi, patriarsze ekumenicznemu Bartłomiejowi I oraz Światowej Radzie Kościołów, w której imieniu jej sekretarz, prawosławny duchowny ks. prof. Ioan Sauca zaapelował do patriarchy Cyryla o potępienie wojny. Zwrócił także uwagę na wysiłki zwierzchnika światowej Wspólnoty Anglikańskiej, arcybiskupa Canterbury Justina Welby'ego potępiającego rosyjską agresję w Ukrainie.
„W następną niedzielę po rozpoczęciu wojny patriarcha Cyryl powiedział, że ta wojna ma charakter metafizyczny i jest wojną o wartości, a zatem jest nie tylko uzasadniona, ale ma za zadanie bronić prawosławia. Analiza takiego usprawiedliwienia wojny pokazuje nam wielkie niebezpieczeństwo nie tylko dla Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, ale dla całego chrześcijaństwa” – powiedział abp Szewczuk. Jego zdaniem taki argument jest podobny do ideologii Państwa Islamskiego – ISIS i jego rozumienia państwa. „Niestety Rosyjski Kościół Prawosławny stał się zakładnikiem państwowej doktryny Putina, która miesiąc temu została zdecydowanie potępiona przez autorytatywnych teologów prawosławnych” – zaznaczył.
Podsumowując zwierzchnik UKGK podkreślił: „Wojna w Ukrainie stawia przed nami dwa ważne wyzwania: przede wszystkim musimy przemyśleć na nowo społeczną naukę Kościoła na temat wojny i pokoju. Drugim zadaniem jest zbadanie relacji między Kościołem a państwem. Widzimy oczywistą potrzebę opracowania nowej i poprawnej terminologii, aby opisać współczesne wyzwania w tych dziedzinach oraz mieć odwagę na poziomie ekumenicznym udzielenia właściwych odpowiedzi na te zagrożenia”.
tom (KAI) / Watykan