Milion dzieci i młodzieży w Argentynie opuszcza jeden posiłek dziennie. Podobnie jest w przypadku 3 mln dorosłych. Wynika to z najnowszego raportu UNICEF na temat sytuacji dzieci w ojczyźnie obecnego Papieża.
Klęska gospodarcza sprawia, że najuboższe rodziny nie są w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb. Przez niestabilność zatrudnienia i zbyt małe dochody gospodarstwa domowe ograniczyły spożycie mięsa o 67 proc. a o 40 proc. owoców, warzyw i produktów mlecznych. Co trzecia rodzina nie może pokryć bieżących wydatków, a połowy nie stać na opłaty związane ze szkołą. Niewystarczające dochody zmuszają 20 proc. nastolatków do pracy, co ma zły wpływ na ich wyniki w nauce. Brak pieniędzy wpływa też na opiekę zdrowotną: co czwarta rodzina nie może sobie pozwolić na kupno leków, opiekę lekarską lub dentystyczną.
30 proc. rodzin sięga po oszczędności lub prosi krewnych o pomoc, 20 proc. bierze pożyczki. Szczególnie ciężka jest sytuacja samotnych matek z dziećmi. 63 proc. kobiet nie otrzymuje alimentów bądź otrzymują je sporadycznie.
Jak podkreśla Luisa Brumana, przedstawicielka UNICEF w Argentynie, zła kondycja ekonomiczna kraju uderzająca w rodziny powoduje konieczność pomocy państwa.
„Z powodu pandemii, zmian klimatycznych i konfliktów, szczególnie na Ukrainie, sytuacja jest znacznie trudniejsza niż w poprzednich latach. System ochrony dochodów pozostaje głównym filarem chroniącym najbardziej wrażliwe rodziny. Badanie potwierdza, że 55 proc. gospodarstw domowych z dziećmi jest objętych jakimś środkiem ochrony socjalnej. W tym kryzysie gospodarczym państwo musi zagwarantować dzieciom i młodzieży ochronę poprzez integracyjny budżet i politykę, która pozwoli im wyjść z ubóstwa. Gdy w kraju dyskutuje się o kolejnych zmianach w gospodarce, środki przeznaczone dla dzieci i młodzieży muszą być chronione, to szczególnie trzeba brać pod uwagę.“