Sąd w Hongkongu po przesłuchaniu pięciu świadków uznał, że istnieją wystarczające dowody uzasadniające proces kardynała Josepha Zen i pięciu innych osób, które nie zarejestrowały w odpowiedni sposób funduszu na pomoc prawną dla protestujących obrońców demokracji.
90-letni kardynał pojawił się 27 września drugi dzień z rzędu w West Kowloon Magistrates' Courts. Prokuratura powołała czterech policjantów i jednego innego świadka na zeznania podczas przesłuchania wstępnego. Sąd orzekł, że prokuratura przedstawiła wystarczające dowody, by wytoczyć sprawę. Następna rozprawa została wyznaczona na 26 października.
Sędziwy purpurat został aresztowany w maju wraz z innymi działaczami demokratycznymi na mocy surowego prawa Hongkongu dotyczącego bezpieczeństwa narodowego. W ramach obecnego, mniej poważnego oskarżenia, może on zostać ukarany grzywną w wysokości około 1200 dolarów, ale bez kary więzienia. Oprócz kard. Zen, który od początku maja przebywa na wolności za kaucją, kilka innych osób zostało oskarżonych o to, że nie złożyły wniosku o rejestrację lokalnego stowarzyszenia 612 Humanitarian Relief Fund w latach 2019-2021. Oprócz emerytowanego biskup Hongkongu oskarżeni to prawniczka Margaret Ng, piosenkarka-aktywistka Denise Ho, kulturoznawca Hui Po-keung, aktywistka Sze Ching-wee i były deputowany Cyd Ho.
Wszyscy oskarżeni nie przyznali się do winy. Cyd Ho jest już uwięziony za inny zarzut. Fundusz pomagał prodemokratycznym protestującym w opłacaniu ich kosztów prawnych, dopóki nie rozwiązał się w październiku 2021 roku. Adwokaci sześciu oskarżonych stwierdzili, że nie będą zeznawać w sądzie ani powoływać żadnych świadków, ale przedstawią argumenty prawne dotyczące interpretacji rozporządzenia o stowarzyszeniach w Hongkongu. Ich zdaniem prawo do stowarzyszenia wynika z ustawy zasadniczej Hongkongu - ram prawnych stworzonych, gdy Wielka Brytania przekazała Hongkong Chinom w 1997 roku.
Proces kard. Zena stał się w tym tygodniu przedmiotem międzynarodowej uwagi, a wielu przywódców katolickich i działaczy na rzecz praw człowieka wyraziło solidarność z emerytowanym biskupem Hongkongu.
st (KAI) / Hongkong