Ze zdecydowaną krytyką kierownictwa drogi synodalnej za opóźnianie debaty na temat języka neutralnego płciowo wystąpił biskup Ratyzbony, Rudolf Voderholzer, wiceprzewodniczący Komisji do spraw Wiary episkopatu niemieckiego, a także członek Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie.
W liście otwartym z 7 stycznia biskup Ratyzbony oskarżył organizatorów o niedotrzymanie obietnicy przeprowadzenia dyskusji na następnej sesji plenarnej drogi synodalnej w lutym, donosi agencja CNA Deutsch. Debata toczy się wokół propozycji stosowania w dokumentach drogi synodalnej tzw. gwiazdki gender. Ta innowacja językowa, która pojawiła się około 2013 roku, umieszcza gwiazdkę po rdzeniu niemieckiego rzeczownika, sprawiając, że nie jest on ani męski, ani żeński. Na przykład niemieckie słowo „przyjaciel” jest zwykle zapisywane jako Freund (rodzaj męski) lub Freundin (rodzaj żeński). W nowym systemie, skrytykowanym przez Stowarzyszenie Języka Niemieckiego, słowo to pisze się jako Freund*in. Dwie katolickie organizacje młodzieżowe zdecydowały się na dodanie gwiazdki do niemieckiego słowa Bóg.
W komunikacie diecezji Ratyzbona z 10 stycznia stwierdzono, że istnieje pilna potrzeba debaty, ponieważ dotyczy „nie tylko stylu i czytelności tekstów, które mają być poddane głosowaniu”. „Teksty z gwiazdkami” byłyby również wyraźnym zobowiązaniem do ideologii gender, a tym samym zaprzeczeniem antropologii opartej na Biblii” – czytamy w oświadczeniu diecezji ratyzbońskiej. Bp Voderholzer, którego diecezja znajduje się w Bawarii, w południowych Niemczech, jest wybitnym krytykiem drogi synodalnej, która ma przedyskutować cztery główne tematy: sposób sprawowania władzy w Kościele, moralność seksualną, a także kwestię kapłaństwa i roli kobiet.
Niemiecka Konferencja Biskupów początkowo zapowiedziała, że proces zakończy się serią „wiążących” głosowań, co wzbudziło obawy w Watykanie, że rezolucje mogą podważyć nauczanie i dyscyplinę Kościoła. Biskupi i teologowie wyrazili zaniepokojenie procesem, który ma się zakończyć w 2023 roku, ale przewodniczący niemieckiego episkopatu, biskup Georg Bätzing, energicznie go broni.
Bp Voderholzer uruchomił we wrześniu ub. roku stronę internetową prezentującą alternatywne teksty dla drogi synodalnej, oskarżając tę inicjatywę o wykorzystywanie kryzysu związanego z wykorzystywaniem małoletnich przez niektórych duchownych w Niemczech do przekształcenia Kościoła na modłę protestancką.
Drugie posiedzenie Zgromadzenia Synodalnego zakończyło się nagle w październiku 2021 r. po głosowaniu za tekstem popierającym błogosławieństwa dla osób tej samej płci i dyskusji o tym, czy kapłaństwo jest konieczne.
W swoim liście bp Voderholzer stwierdził, że uczestnicy zostali poinformowani, iż mogą przedyskutować neutralny pod względem płci język tekstów drogi synodalnej na następnym zgromadzeniu w dniach 3-5 lutego. Zauważył jednak, że punkt ten nie pojawił się w planowanym porządku obrad lutowego spotkania, a w zaproszeniu na to wydarzenie wyjaśniono, że debata odbędzie się na czwartym zgromadzeniu synodalnym w dniach 8-10 września. „Jest to uzasadnione faktem, że dopiero wtedy odbędą się obrady nad tekstem IV Forum Synodalnego o osobach transseksualnych i interseksualnych” – napisał. I dodał: „z mojego punktu widzenia to uzasadnienie nie jest zasadne. Debata na temat pisowni płci toczy się publicznie od lat. Wypowiedzi naukowe na ten temat każdy może znaleźć w wystarczającej ilości. Wnoszę, aby trzecie Zgromadzenie Synodalne, zgodnie z zapowiedzią i protokołem drugiego Zgromadzenia Synodalnego, zajęło się tematem «Pisownia płci w tekstach drogi synodalnej» w osobnym punkcie porządku obrad. Logicznie rzecz biorąc, debata ta musi się odbyć przed ostatecznym przyjęciem tekstów drogi synodalnej” – stwierdził biskup Ratyzbony.
Na początku 2022 roku papież Franciszek otrzymał manifest, poparty przez prawie 6 tys. katolików, kwestionujący drogę synodalną.
st (KAI) / Ratyzbona