Student z Teksasu znalazł chłopca w koszu na śmieci. Planuje adoptować dziecko

27-letni Jimmy Amisial, student uniwersytetu Texas State University, znalazł chłopca w grudniu 2017 r. podczas wizyty u matki w rodzinnym Haiti. Porzucanie niemowląt jest jednym z głównych problemów w tym kraju. 

Amisial spacerując w pobliżu domu swojej matki, zauważył tłum ludzi zgromadzonych wokół kosza na śmieci. Okazało się, że leżał tam porzucony chłopiec. 

„Słyszałem, jak kłócili się o to, co zrobić z tym maleńkim dzieckiem. Wszyscy tylko się na niego patrzyli, ani jedna dusza nie chciała pomóc. Widziałem ból w jego oczach i musiałem coś zrobić” – wspomina student. 

Dodał, że chłopiec był nagi i pokryty ukąszeniami mrówek. Amisial, gdzie z pomocą swojej matki umył, nakarmił i ubrał chłopca. Następnie zawiózł go do szpitala. 

Jak podaje Daily Mail, władze nigdy nie odnalazły rodziców dziecka, a sędzia poprosił Amisiala, by ten został prawnym opiekunem chłopca.

Student nie ukrywał, że była to dla niego trudna decyzja. W tym czasie uczęszczał on do college'u w Teksasie i miał trudności z opłaceniem swojej edukacji.

„Nie  miałem taty, gdy dorastałem, a to biedne dziecko czekało całe życie w niepewności. Coś w środku mówiło mi, że stało się to z jakiegoś powodu. Czasami nie musisz wiedzieć, co robić, po prostu musisz być na to gotowy” – podkreśla 27-letni mężczyzna. 

Jimmy Amisial zgodził się być prawnym opiekunem dziecka. Z pomocą swojej matki  nazwali chłopca Emilio Angel Jeremiah. Student wziął czas wolny od szkoły, aby pracować i opiekować się chłopcem. Jak podaje „Daily Mail” mężczyzna nadal próbuje ukończyć edukację, podróżując z Haiti do Teksasu, jednocześnie pracując, aby utrzymać matkę i Emilio. 

Amisial stara się teraz o to, aby zaadoptować Emilio. 

„Naprawdę czuję się jak ojciec i chcę, aby Emilio stał się moim synem. Muszę tylko najpierw zebrać pieniądze” – powiedział. 

Dodał, że była to niesamowita podróż, kiedy obserwował, jak dorasta Emilio. 

„Jestem z niego bardzo dumny. Musiałem to zrobić, kiedy nikt inny nie chciał i jestem bardzo wdzięczny za ostatnie cztery i pół roku” – podsumował. 

Źródło: LifeNews

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama