Ukraińcy modlą się o pokój, ale są gotowi na najgorsze

Chrześcijanie na Ukrainie liczą na pomoc świata, proszą o nieustawanie w modlitwie o pokój – mówi dyrektor biura prasowego Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Podkreśla on, że z wielką otuchą przyjęty został na Ukrainie wczorajszy apel Papieża po modlitwie Anioł Pański. Ukraińcy liczą też na wpływ watykańskiej dyplomacji – przyznaje ks. Taras Zheplinskyi.

Rozmawiając z Radiem Watykańskim, zauważył on, że Kościół jest też gotowy na najgorsze. Biskupi zgromadzeni na świętym synodzie przygotowali już nawet wytyczne, jak się zachować w razie ataku. Przewiduje się przede wszystkim dalsze trwanie w modlitwie, ale też pomoc dla najbardziej potrzebujących. Kościół ma też dbać o zachowanie jedności ukraińskiego społeczeństwa i rozbudzanie w nim nadziei. Ks. Zheplinskyi przyznaje, że poczucie zagrożenia jest z dnia nadzień coraz silniejsze.

„Jest lęk, oczywiście, bo zagrożenie jest coraz silniejsze. Również media piszą coraz częściej, że do inwazji może dojść w każdej chwili. Z jednej strony to pogłębia poczucie lęku u ludzi. Z drugiej strony mamy już doświadczenie wyniesione z wojny, która trwa od ośmiu lat. Dlatego modlimy się nadal o pokój i ludzie robią to, co do nich należy. Dzieci chodzą do szkoły, dorośli do pracy – mówi papieskiej rozgłośni ks. Zheplinskyi. – Życie toczy się dalej, nikt się nie uchyla od swoich obowiązków. Ale czujemy zagrożenie. Wiemy, że nie są to tylko wymysły, groźba jest realna. Wciąż mamy nadzieję, że ta kryzysowa sytuacja zostanie rozwiązana na drodze dialogu, dyplomacji. Nie chcemy wojny. Ale przygotowujemy się też na najgorszą ewentualność. Każdy jest spakowany na wypadek ewakuacji, ma gotowe najważniejsze rzeczy i dokumenty. Ludzie przygotowują się też do pomocy innym, gdyby doszło do ataku.“

Do modlitwy o pokój włączają także ukraińscy migranci. „Praca dyplomatów jest bardzo ważna, ale w tej chwili tylko Bóg może powstrzymać rosyjską inwazję” – powiedział bp Dionisij Liahovythch, zwierzchnik ukraińskich grekokatolików we Włoszech. Ostrzega on, że imperializm Putina spowoduje wiele cierpień i zniszczenia, i to nie tylko na samej Ukrainie. To straszne, że w tej chwili dziejów mamy dyktatorów, którzy ingerują w życie innych krajów. Atakują inne kraje, które nie zrobiły im nic złego – dodaje bp Liahovythch.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama