Cytowany przez lizbońskie Radio Renascenca bp Americo Aguiar podkreślił, że jest jeszcze zbyt wcześnie na taki gest. „Tylko upływ czasu może poprawić relacje pomiędzy oboma narodami” – powiedział.
Inicjatywa organizacji spotkania młodzieży z Ukrainy i Rosji w czasie ŚDM w Lizbonie brana była pod uwagę przez komitet organizacyjny. „To bardzo ładnie i poetycko móc posadzić przy wspólnym stole pobitego i agresora, mordercę i rodzinę zabitego, ale potrzebny jest czas” – powiedział cytowany przez Polską Agencję Prasową biskup Americo Aguiar, który podczas swojego wyjazdu na Ukrainę spotkał się m.in. z katolicką młodzieżą ze Lwowa oraz uczestniczył w pogrzebie jednego z zabitych przez Rosjan ukraińskich żołnierzy.
Aguiar dodał, że choć w czasie ŚDM w Lizbonie planowane są symboliczne gesty pojednania obu narodów, to zaznaczył, że widzi przebywając na Ukrainie, że „do zabliźnienia ran nie może dojść natychmiast” podczas trwającej wojny.
Dodał, że na ŚDM w Lizbonie, gdzie ma przybyć ponad 1 mln osób, nie dotrze z powodu wojny duże grono ukraińskiej młodzieży. „Skoro oni nie będą mogli przybyć, to w takim razie ja dotarłem do nich” – powiedział portugalski duchowny, który w kilku miejscach Ukrainy brał udział w modlitwie z młodzieżą.