Gdzie młodzi mogą znaleźć odpowiedź na nurtujące ich pytania dotyczące seksu, relacji i małżeństwa?

Wśród mnóstwa stron internetowych promujących „światowe” spojrzenie na kwestie seksualności wyróżniają się te nieliczne, które prezentują chrześcijański obraz spraw, w kontekście dojrzałych relacji i małżeństwa. Jedną z nich jest boyandgirl.info

Jest to nowy projekt, oparty na funkcjonującym wcześniej w języku norweskim portalu https://guttogjente.no/. „Marzyłem o tym od lat i jest to historyczne wydarzenie. O ile nam wiadomo, jest to jedyna strona w języku angielskim o tej tematyce”, mówi lekarz i naukowiec Sven Weum norweskiej chrześcijańskiej agencji prasowej Kristelig Pressekontor. Istnieją także inne portale, które poruszają tę tematykę, jednak nie w tak szerokim zakresie.

Weum i jego żona Maren, pielęgniarka, należą do norweskiej organizacji chrześcijańskiej GuttOgJente (Chłopcy i Dziewczęta) od jej założenia w 2012 roku. Strona opracowana przez tę organizację obejmuje ponad 1300 pytań dotyczących płci, seksualności i emocji opartych na chrześcijańskiej wizji życia. Pytania są autentyczne – zadane zostały przez nastolatków i młode osoby dorosłe, a odpowiedzi na nie udzielają osoby posiadające wiedzę teologiczną i medyczną. Ponadto dostępnych jest wiele artykułów i podcastów.

Teraz strona ta zyskała także angielską wersję: boyandgirl.info. Strona jest w trakcie rozwoju. Obecnie opublikowano tam ponad 130 pytań i odpowiedzi oraz blisko 100 artykułów. Nad tłumaczeniami pracują cztery osoby. Państwo Weum byli siłą napędową nowej inicjatywy. Są przekonani, że istnieje zapotrzebowanie na angielską wersję strony.

Oboje są świadomi, że mogą istnieć różnice kulturowe, które muszą wziąć pod uwagę podczas tłumaczenia pytań. „Przyglądamy się wszystkim pytaniom na stronie norweskiej i sprawdzamy, czy powinny one znaleźć się po stronie angielskiej. Zasadniczo uważamy jednak, że odpowiedzi udzielone na podstawie wiedzy teologicznej i medycznej są przydatne dla każdego”.

Przykładowe pytanie zadane przez osobę nastoletnią brzmiało:

Jestem na takim etapie życia, że myślę sobie: „Kiedy ożenię się i będę mógł wreszcie uprawiać seks, wtedy będę szczęśliwy. Udało mi się wmówić sobie, że najważniejszym celem mojego życia jest ślub, bo wtedy będę mógł wreszcie uprawiać seks. Zdaję sobie sprawę, że takie myślenie jest błędne, ale jak mam myśleć poprawnie?

A oto fragment odpowiedzi:

Wielkie skupienie na seksie w naszej kulturze każe wierzyć, że jeśli uprawiasz seks, jesteś szczęśliwy, że sensem życia jest aktywne i udane życie seksualne. Tak jednak nie jest. Seks nie będzie automatycznie dobry i nie jest tak prosty, jak wydaje się w filmach i w tym, jak ludzie o nim mówią. Seks nie jest też tym, czego naprawdę potrzebujesz i na co masz największą ochotę. To naturalne i zrozumiałe, że myślisz o seksie i tęsknisz za nim, ale oszukujesz się, jeśli myślisz, że w nim znajdziesz szczęście.

Większość czasu spędzonego w życiu i w związku nie składa się z seksu, więc jest tak wiele innych aspektów zarówno życia, jak i współżycia, które decydują o tym, czy będzie ono szczęśliwe, czy nie. Twoje małżeństwo będzie również wypełnione nauką, pracą, finansami, gotowaniem, naczyniami, sprzątaniem, rodziną i wszystkimi innymi rzeczami, którymi wypełnione jest życie. Oczekiwania wobec siebie nawzajem i związku będą w większości kontrolować poczucie szczęścia lub nieszczęścia.

Jako istota ludzka mamy potrzebę bycia kochanym i większość z nas tęskni za kimś, z kim moglibyśmy dzielić nasze życie. Potrzeba bliskości nie dotyczy głównie seksu, ale może również dotyczyć posiadania kogoś, kogo można przytulić, trzymać za rękę, kogoś, kto głaszcze po włosach, poklepuje i dotyka z miłością. Seks jest ważnym składnikiem małżeństwa i tworzy bliskość i intymność, ale nie jest podstawową potrzebą. Można wieść dobre i sensowne życie nie będąc w związku i nie będąc aktywnym seksualnie.

Ważniejsze niż skupianie się na swoim życiu seksualnym jest mądry wybór osoby, z którą chcesz się ożenić. Kiedy jesteś świadomy swojego sposobu myślenia, możesz pomóc sobie w zmianie „automatycznych” myśli na „wybrane myśli”. Jest to aktywny wybór, którego musisz dokonywać wielokrotnie, aż stanie się czymś automatycznym.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama