Na czym polegała operacja Ojca Świętego? Wyjaśnia chirurg Roberto Coppola

Zabieg przeprowadzony w klinice Gemelli to bardzo częsta operacja, o niskim lub średnim stopniu złożoności, którą można wykonać w prawie każdym ośrodku chirurgicznym – powiedział włoskiemu dziennikowi katolickiemu Avvenire główny chirurg w Uniwersyteckiej Poliklinice Campus Bio-medico w Rzymie, profesor Roberto Coppola.

Nowa operacja, której poddany został papież Franciszek w klinice Gemelli, nigdy nie wzbudziła niepokoju. Profesor Coppola wyjaśnił, że przepuklina rozetna to przepuklina pooperacyjna ściany brzucha, która może rozwinąć się również po operacji laparoskopowej. Zwykle znajduje się tuż przy linii nacięcia chirurgicznego, które z upływem czasu nie utrzymało się. Otwór ten powoduje wyciek wnętrzności brzusznych (zawsze pod skórą, a więc nie na zewnątrz) i „przepuklinę”. Problem staje się poważny, gdy wnętrzności brzuszne utkną wewnątrz przepukliny rozetnej, co technicznie nazywamy „uwięźnięciem pętli jelitowej” i może mieć poważne konsekwencje. Dlatego natychmiastowa interwencja pozwala uniknąć poważnego powikłania i ułatwia szybki powrót do zdrowia.

Profesor Coppola wyjaśnił, że operacja ta wymaga znieczulenia ogólnego, ponieważ pozwala ono na odpowiednie rozluźnienie mięśni: a ten warunek jest niezbędny, aby móc bezproblemowo zrekonstruować ścianę brzucha. Dodał, że generalnie czas rekonwalescencji jest bardzo szybki. Jeśli nie ma żadnych problemów, hospitalizacja trwa kilka dni. „Oczywiście nie odnoszę się do przypadku Ojca Świętego, którego sytuacja kliniczna nie jest mi znana” – podkreślił.

Pytany, czy wiek papieża liczącego 86 lat nie napawa niepokojem włoski chirurg zaznaczył, że dzięki postępom medycyny operowanie osób w wieku 80 lat lub starszych nie stwarza dodatkowych trudności. „Wykonujemy również poważne operacje na tych osobach a ci, którzy trafiają na salę operacyjną w wieku 90 lat, w większości przypadków oznaczają, że mają wystarczające rezerwy, aby przejść przez tego typu operację. „W niektórych sytuacjach operowanie 60-latka jest potencjalnie bardziej niebezpieczne niż 90-latka w stabilnym stanie. Często mi się to zdarza, zdarzyło się to kilka dni temu” - wyznał. „Operowałem 92-letnią kobietę z powodu raka jelita grubego. Wszystko poszło dobrze, a podczas krótkiego pobytu, który trwał cztery dni, ta niezwykła kobieta, która była miła i pełna życia, przeczytała w szpitalu dwie książki... Potem poszła do domu” – powiedział dziennikowi Avvenire profesor Roberto Coppola.

st (KAI) / Rzym

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama