Ojciec Święty odwołał biskupa, który go krytykował

Franciszek odwołał 11 listopada z urzędu bp. Josepha E. Stricklanda z diecezji Tyler w Teksasie w USA. Na początku br. w sprawie biskupa zostało wszczęte śledztwo Stolicy Apostolskiej.

Bp Strickland to aktywny użytkownik mediów społecznościowych. W maju br. duchowny oświadczył na platformie X, że odrzuca program podważania depozytu wiary, który według niego reprezentuje papież.

„Wierzę, że papież Franciszek jest papieżem. Nadszedł jednak czas na to, bym powiedział, że odrzucam jego program podważania depozytu wiary. Idźcie za Jezusem” – pisał.

Hierarcha jest zdecydowanym zwolennikiem byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. W konserwatywnych amerykańskich mediach katolickich jest postrzegany jako bohater. Agencja Reuters przypomina, że w zeszłym roku, kiedy Watykan zwolnił ze stanowiska amerykańskiego księdza sprzeciwiającego się aborcji Franka Pavone'a za posty w mediach społecznościowych i nieposłuszeństwo wobec biskupów, Strickland był jednym z niewielu amerykańskich hierarchów, którzy bronili go publicznie.

Zgrzyt z Ojcem Świętym

Usunięcie Stricklanda ze stanowiska nastąpiło przed tym, jak papież mówił o zacofaniu niektórych przywódców Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych. Duchowny z kolei atakował Franciszka w związku z jego stanowiskiem m.in. w sprawie aborcji, praw osób transpłciowych i małżeństw osób tej samej płci.

Amerykański biskup podkreślał, że wiele podstawowych prawd nauczania katolickiego zostało zakwestionowanych. Stanowisko papieża nazwał próbami podważenia małżeństwa ustanowionego przez Boga, będącego związkiem wyłącznie między mężczyzną i kobietą. W swoim liście, który wcześniej publikowały media Strickland zasugerował, że próby zmiany tego, czego nie można zmienić doprowadzą do schizmy w Kościele. Ostrzegł, że ci, którzy szukają zmian, są prawdziwymi schizmatykami. Niedawno ordynariusz diecezji Tyler napisał list apostolski do wiernych, w którym wskazywał na konieczność obrony wiary i doktryny Kościoła.

Zwracał również uwagę na zagrożenia dla wiernych, którzy nie zaakceptują liberalizacji doktryny Kościoła.

„Może być tak, że niektórzy spośród odrzucających proponowane zmiany zostaną uznani za schizmatyków. Bądźcie jednak pewni, że nikt, kto stoi mocno na gruncie wiary katolickiej, nie jest schizmatykiem. Musimy zostać w pełni i całkowicie katoliccy” – napisał.

Hierarcha szczególnie krytycznie odnosił się do podejmowanych przez Franciszka prób uczynienia Kościoła bardziej przyjaznym dla społeczności LGBT. Ostatnio sprzeciwiał się większemu wpływowi świeckich na życie Kościoła oraz wnioskom z dokumentu końcowego pierwszej sesji Synodu o Synodalności.

Na początku br. w sprawie biskupa zostało wszczęte śledztwo Stolicy Apostolskiej. Jak podaje BBC w szczególności sprawdzano jak zarządzana jest diecezja w Tyler oraz kwestie finansowe.

W Stolicy Apostolskiej nie dochodzi często do zwolnień. Biskupi zazwyczaj są proszeni o dobrowolne złożenie rezygnacji, którą papież potem akceptuje. Amerykański biskup został formalnie poproszony o ustąpienie ze stanowiska przez papieża Franciszka. Jednak hierarcha odrzucił tę prośbę. Poinformował, że nie może zrezygnować z posługi, którą powierzył mu Benedykt XVI.

65-letni Joseph Strickland został mianowany biskupem w 2012 r. Stolica Apostolska przekazała, że diecezja Tyler będzie tymczasowo zarządzana przez bp. Joe Vasqueza z Austin.

 

Źródła: polsatnews.pl. gazeta.pl, rp.pl,kurierostrowski.pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama