Oskarżenia były nieprawdziwe. Kard. Dew z Nowej Zelandii oczyszczony z zarzutów

Archidiecezja poinformowała 5 czerwca br., że nowozelandzka policja również przeprowadziła długie dochodzenie, które doprowadziło do decyzji o niewnoszeniu żadnych zarzutów. Oskarżenia pochodziły z lat 70. i dotyczyły rzekomego incydentu w sierocińcu św. Józefa w Upper Hutt, około 20 mil na północny wschód od Wellington, gdzie ks. Dew posługiwał wówczas jako kapelan.

Abp Martin zaznaczył, że gdy policja badała zarzuty kardynał Dew natychmiast odsunął się od wszelkich działań publicznych. Dodał, że stan ten trwał nadal, gdy w marcu policja poinformowała, że nie zostaną postawione żadne zarzuty. Wówczas kardynał Dew zrezygnował z obecności publicznej, czekając na wyniki pracy komisji watykańskiej. Obecnie może on wznowić aktywność publiczną w Kościele. Przez cały czas purpurat zaprzeczał zarzutom podtrzymując swoją niewinność.

Urodzony w 1948 roku John Atcherley Dew w Waipawa w Nowej Zelandii, był wybitną postacią Kościoła katolickiego w Nowej Zelandii i na arenie międzynarodowej. Wyświęcony na kapłana w 1976 r., pełnił różne funkcje duszpasterskie, a w 1995 r. został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji Wellington. Po roku pełnienia funkcji koadiutora, w 2005 r. został mianowany biskupem ordynariuszem wojskowym Nowej Zelandii.

Abp Dew pełnił również funkcję przewodniczącego konferencji biskupów Nowej Zelandii i Federacji Konferencji Biskupów Katolickich Oceanii (FCBCO).

Podczas Synodu na temat Eucharystii w 2005 r. ówczesny arcybiskup interweniował, sugerując, że osoby rozwiedzione, żyjące w nowych związkach mogą zostać dopuszczone do Komunii św. Papież Franciszek wyniósł go do godności kardynalskiej w 2015 roku.

Źródło: KAI