Ks. Andrzej Juchniewicz jest stanie wyczerpania – informuje rosyjskojęzyczny portal katolik.info. Duchowny został aresztowany razem z ks. Pawłem Lemekhem. Obaj trafili za kraty na podstawie przepisów odziedziczonych prze Białoruś po Związku Sowieckim.
Wierni z parafii Matki Bożej Fatimskiej w Szumilinie na Białorusi starają się o uwolnienie księdza i modlą się o to podczas każdej Mszy świętej. Przesyłają mu też paczki. Jednak władza nie podaje żadnych informacji o aresztowanym duchownym. Wiadomo tylko, że jest on w stanie wyczerpania, a w areszcie nie ma zapewnionych podstawowych potrzeb. Niedawno pozwolono mu wziąć prysznic. Wcześniej przez 2 miesiące nie miał takiej możliwości.
Ks. Juchniewicz i ks. Lemekh są oblatami, obywatelami Białorusi. Zostali zatrzymani 8 maja w Witebsku. Tego samego dnia zatrzymano też świecką katoliczkę z parafii w Szumilinie. Jest to młoda kobieta, nauczycielka, uczestniczka duszpasterstwa młodzieży diecezji witebskiej, w przeszłości wokalistka zespołu muzycznego.
10 maja odbył się zdalny proces księży. Wyroku nie podano nawet im samym. Wiadomo było jedynie, że przebywają za kratami w ramach tzw. aresztu administracyjnego, co w Rosji i na Białorusi jest karą za złośliwe przeciwstawienie się policji lub wojsku, drobne chuligaństwo itp. W późnym Związku Sowieckim typowy czas aresztu administracyjnego wynosił 15 dni, a wyrok ten był rutynowo stosowany wobec dysydentów. Możliwe, że powodem aresztowania księży były jakieś działania w internecie.
Od tego czasu duchowni przebywają za kratami – ostatnio w areszcie śledczym.
Parafianie nie wiedzą, o co dokładnie i na podstawie jakiego artykułu oskarżony jest proboszcz. Tłumaczy się to tajemnicą śledztwa. Ksiądz ma prawnika, ale został zmuszony do podpisania umowy o zachowaniu poufności.
Parafia napisała apel do Biura Rzecznika ds. Religijnych i Narodowych, ale ten odpowiedział, że nie może w tej sprawie pomóc.
Po aresztowaniu polska prowincja Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej wezwała do modlitwy za swoich dwóch zatrzymanych współbraci. Zaniepokojenie sytuacją i solidarność wyraził z Rzymu generał zgromadzenia.
Źródło: katolik.info