Przynajmniej 200 osób do przesłuchania. Faza świadectw w procesie beatyfikacyjnym założyciela Communione e Liberazione

„Nie chciał mieć życia dla siebie, ale oddał swoje życie i właśnie w ten sposób znalazł życie nie tylko dla siebie” – mówił kard. Joseph Ratzinger podczas pogrzebu ks. Luigiego Giussaniego. Początek fazy świadectw wyznaczono na dzień uroczystości Wniebowstąpienia.

Data nie jest przypadkowa. Ks. Luigi (Alojzy) Giussani podkreślał rolę Wniebowstąpienia Chrystusa. 16 maja 1992 r. podczas rekolekcji Memores Domini (stowarzyszenia świeckich związanych z Komunią i Wyzwoleniem) glosił: „Tajemnica Wniebowstąpienia dopełnia tajemnicę Zmartwychwstania, wzmacnia ją i rozszerza na całą rzeczywistość, na wszystkie czasy, na całą historię, na wieczność: Król wszechświata, Pan historii. Wielokształtne bogactwa, jakie niesie to ze sobą (…) są przekazywane tym, którzy za nią podążają, tym, którzy są powołani”.

Z tego powodu 9 maja w bazylice św. Ambrożego w Mediolanie abp Mario Delpini otworzy pierwszą publiczną sesję fazy świadectw w sprawie beatyfikacji i kanonizacji założyciela Communione e Liberazione.

Sam proces beatyfikacyjny rozpoczął się 12 lat temu, w 7. rocznicę śmierci ks. Giussaniego i 30. rocznicę uznania jego ruchu. Ówczesny arcybiskup Mediolanu, kard. Angelo Scola ogłosił to publicznie w katedrze. Potem była faza dokumentacji, podczas której zebrano tysiące stron, zawierających relacje i zeznania. Teraz nastąpi przesłuchanie świadków. Na pierwszej liście jest ich przynajmniej 200.

Urodzony w Desio na północy Włoch 15 października 1922 r. i wyświęcony na kapłana 26 maja 1945 r., Ks. Giussani, jak wynika z edyktu ogłaszającego sprawę stanów beatyfikacyjnych, był księdzem pełnym pasji i entuzjazmu, który „wraz z nauczaniem w seminarium poświęcił się animacji duszpasterskiej troską i młodzieżą włoskiej Akcji Katolickiej, zwłaszcza młodzieży studenckiej, wśród której wnosił świeże inicjatywy”.

Zaangażowanie w duszpasterstwo młodzieży było tak duże, że ks. Giussani poprosił o zwolnienie z roli wykładowcy w seminarium, aby móc całkowicie poświęcić się młodym ludziom, w tym licealistom z Mediolanu, których uczył religii. Duszpasterstwo to dało początek ruchowi Communione e Liberazione (wł. komunia i wyzwolenie). Ruchowi przyświeca hasło św. Ambrożego: „Chrystus jest dla nas wszystkim”. Communione e Liberazione działa się w całym Kościele. Ma do niego należeć 60 tys. osób.

„Ksiądz Giussani – powiedział kardynał Joseph Ratzinger w dniu jego pogrzebu 24 lutego 2005 r. – naprawdę nie chciał mieć życia dla siebie, ale oddał swoje życie i właśnie w ten sposób znalazł życie nie tylko dla siebie, ale dla wielu innych. Uświadomił sobie to, co usłyszeliśmy w Ewangelii: nie chciał być panem, chciał służyć, był wiernym sługą Ewangelii, rozdawał całe bogactwo swego serca, rozdawał Boskie bogactwa Ewangelii (…). Jak widzimy w tej chwili, prawdziwie stał się ojcem wielu i prowadząc ludzi nie do siebie, ale do Chrystusa, rzeczywiście zdobył serca, pomógł ulepszyć świat, otworzyć drzwi świata do nieba.”
Po fazie mediolańskiej proces beatyfikacyjny ks. Giussaniego będzie kontynuowany w Stolicy Apostolskiej. Po ocenie, czy sługa Boży żył w niezwykły sposób cnotami chrześcijańskimi (wtedy zostanę uznany za „czcigodnego Sługę Bożego”), potrzebne będzie uznanie cudu wymodlonego za jego pośrednictwem.

Źródło: avvenire.it

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama