Data Bożego Narodzenia kojarzona jest powszechnie ze świętem przesilenia zimowego. W dodatku Jezus miał przyjść na świat na kilka lat przed rokiem uznanym za pierwszy. Tymczasem według włoskich naukowców, tradycyjna data narodzin jest najbardziej prawdopodobna. Zespół pod kierownictwem prof. Liberato de Caro skonfrontował biblijny opis zdarzeń z danymi historycznymi i astronomicznymi.
Czy Boże Narodzenie naprawdę miało miejsce zimą w Betlejem, nieco ponad 2020 lat temu? Większość książek podaje, że Jezus przyszedł na świat – jakkolwiek by to brzmiało – przynajmniej trzy lata przed Chrystusem. Data świąt Bożego Narodzenia miała być z kolei wyznaczona w dniu świętowanego w wielu pogańskich kulturach przesilenia zimowego (w rzeczywistości przypada ono 3 lub 4 dni przed Bożym Narodzeniem).
Ostatnie badania grupy włoskich naukowców wskazują, że umowna data narodzin Jezusa może być prawdziwa. Zespołem kierował prof. Liberato De Caro, fizyk z Instytutu Krystalografii Narodowej Rady ds. Badań Naukowych w Bari we Włoszech. W rozmowie z „National Catholic Register” włoski naukowiec przedstawia wnioski wynikające z zestawienia biblijnego opisu zdarzeń z terminami żydowskich pielgrzymek, tekstów kronik Józefa Flawiusza oraz daty zjawiska astronomicznego.
De Caro sytuuje datę narodzin Chrystusa na przełom grudnia 1 roku przed Chrystusem i stycznia 1 roku po Chrystusie (według współczesnego kalendarza), czyli w okolicach punktu zerowego na osi czasu.
Tajemnica Elżbiety
„Kalendarz hebrajski ma charakter księżycowo-słoneczny – tłumaczy fizyk. – Dwanaście miesięcy księżycowych trwa o 11 dni krócej niż rok słoneczny, więc 11 dni razy trzy równa się około miesiącowi. Dlatego, aby dostosować kalendarz hebrajski do pór roku, konieczne jest dodanie 13. miesiąca mniej więcej co trzy lata, pod koniec roku, który przypada na wczesną wiosnę. Rok z 13 miesiącami nazywany jest embolicznym”.
Zdaniem naukowca z Bari, Ewangelie „zawierają bardzo przekonujące informacje chronologiczne”. De Caro zwraca uwagę, że Żydzi praktykowali trzy pielgrzymki do Jerozolimy: w czasie Paschy, w żydowską Pięćdziesiątnicę (50 dni po Passze i w Święto Namiotów (sześć miesięcy po Passze). Dlatego maksymalny okres, jaki mógł upłynąć między dwiema kolejnymi pielgrzymkami, wynosił sześć miesięcy – od Święta Namiotów do następnej Paschy – lub siedem miesięcy ze względu na lata emboliczne.
„Jakie jest znaczenie pielgrzymek?” – pyta dziennikarz „NCR”.
„Prawdopodobne jest założenie, że gdyby między zwiastowaniem Zachariaszowi przez anioła [że Elżbieta urodzi Jana Chrzciciela] a Zwiastowaniem miało miejsce święto pielgrzymkowe, Józef udałby się do Jerozolimy i dowiedziałby się od kapłana Zachariasza o niespodziewanej ciąży jego żony Elżbiety, krewnej Maryi – odpowiada Liberato de Caro. – Tak ważnej wiadomości nie można było przemilczeć”.
Jak tłumaczy naukowiec, Maryja w chwili Zwiastowania nie wiedziała o ciąży Elżbiety (to wynika jednoznacznie z tekstu Ewangelii), więc należy wnioskować, że od przynajmniej pięciu miesięcy nie odbywały się żadne pielgrzymki.
„Gdyby na przykład trzy miesiące przed Zwiastowaniem odbyła się pielgrzymka, Zachariasz i Józef spotkaliby się już w Jerozolimie, a po powrocie do Nazaretu Maryja zostałaby już poinformowana o ciąży swojej starszej krewnej. Jednak w chwili Zwiastowania Maryja nic nie wiedziała. Przynajmniej tak wynika z opowieści Łukasza; wieściach od anioła o ciąży Elżbiety wydaje się być dla Maryi całkowicie nieoczekiwana” – mówi fizyk. I tłumaczy:
„Wszystko to oznacza, że Zwiastowanie powinno nastąpić co najmniej pięć miesięcy po święcie pielgrzymkowym. Ponieważ odstępy między Paschą a Pięćdziesiątnicą oraz między tą ostatnią a Świętem Namiotów wynoszą mniej niż pięć miesięcy, wynika z tego, że okresem, w którym można umieścić Zwiastowanie, jest okres między Świętem Namiotów a Paschą. Wizyta anioła u Maryi musi zaś koniecznie przypadać tuż przed Paschą. Żydowska Pascha rozpoczynała rok liturgiczny i przypadała w pierwszą wiosenną pełnię księżyca – zwykle pod koniec marca, lub na początku kwietnia Jeśli dodamy dziewięć miesięcy trwania ciąży, dochodzimy do końca grudnia, początku stycznia. W związku z tym Narodzenie mogło faktycznie mieć miejsce w okresie roku przekazywanym przez wieki przez Tradycję Kościołów Zachodu i Wschodu”.
Zaćmienie księżyca
W którym roku działo się to wszystko? W XIX w. rozpowszechniła się hipoteza protestanckiego teologa Emila Schürera. Schürer oparł się na opinie Józefa Flawiusza, który podawał, że Herod Wielki – winny rzezi niemowląt – zmarł po zaćmieniu księżyca. Niemiecki teolog znalazł informację o tym, że zaćmienie miało miejsce w 4 r. przed Chrystusem. Zatem Jezus musiał urodzić się wcześniej. W latach 90. zeszłego astronomowie ustalili jednak, że zaćmienie z 4 r. p. Chr. nie było widoczne gołym okiem. Kilka lat później doszło jednak do zaćmienia, które było widoczne w Judei. Zatem, zdaniem Liberato de Caro, Herod zmarł w 2 lub 3 r. po Chrystusie.
Według tej hipotezy wszystko zgadza się z tradycyjnym układem dat: narodziny Chrystusa w grudniu 1 r. przed Chr. (lub styczniu 1 r. po Chr.), później rzeź niemowląt (mających do dwóch lat) i wkrótce potem śmierć Heroda.
Źródło: ncregister.com
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.