Dixville Notch, wioska w New Hampshire jako pierwsza zakończyła głosowanie w wyborach prezydenckich w USA. Sześcioro mieszkańców wioski oddało swoje głosy – i, po ich przeliczeniu, okazało się, że wybory zakończyły się w tym miejscu remisem: trzy głosy otrzymała Kamala Harris, trzy Donald Trump.
Dixville Notch głosuje jako pierwsze w USA od 1960 roku. Wówczas milioner Neil Tillotson, który nie chciał tracić godziny na dojazd do najbliższego lokalu wyborczego, znalazł lukę w prawie, która umożliwiła mu zorganizowanie głosowania we własnej posiadłości. Maksymalnie oddano tu 38 głosów w 1988 roku.
W przeszłości głosowanie o północy organizowano jeszcze w dwóch miejscach w New Hampshire – w Harts Location i Millfield. Jednak w tegorocznych wyborach tylko Dixville Notch głosowało w New Hampshire o północy.
Głosy oddane w Dixville Notch nie są pierwszymi oddanymi w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA – przed 5 listopada, korzystając z możliwości przedterminowego głosowania, w Stanach Zjednoczonych zagłosowało ok. 80 mln osób, jedna trzecia wszystkich uprawnionych. Jednak Dixville Notch jest pierwszym miejscem, w którym głosowanie się zakończyło – i podano jego wyniki.
Sondaże wskazują, że poparcie dla Kamali Harris i Donalda Trumpa w skali całego kraju jest podobne – a o wyniku wyborów zdecydują najpewniej wyniki głosowania w siedmiu tzw. stanach wahających się (ang. swing states). Te stany to: Georgia, Karolina Północna, Pensylwania, Michigan, Wisconsin, Nevada i Arizona.
Źródło: rp.pl