W bazylice Świętych Dwunastu Apostołów w Rzymie otwarto wystawę prac byłego więźnia Auschwitz. „To poruszające rysunki Mariana Kołodzieja, które pokazują tragizm tego, co Niemcy zgotowali Polakom podczas II wojny światowej” – mówił Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, otwierając instalację.
Plenerowa instalacja „Klisze pamięci. Labirynty” w polskiej, angielskiej, włoskiej i hiszpańskiej wersji językowej została otwarta 22 stycznia w krużgankach bazyliki Świętych Dwunastu Apostołów w Rzymie. W wydarzeniu wziął udział ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej, Adam Kwiatkowski, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego oraz duchowieństwo.
Prezentacja ma związek z 79. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz, która przypada 27 stycznia. „Dziś, podobniej jak wczoraj, klimat wojny jest nadal odczuwalny. Wystawa prac Mariana Kołodzieja zachęca do powiedzenia stanowczego nie wobec okrucieństw popełnionych 80 lat temu, ale także stanowczego nie wobec inwazji Rosji na Ukrainę” – powiedział ambasador Kwiatkowski.
Organizatorem wystawy prac Mariana Kołodzieja, która 19 stycznia została otwarta także w Warszawie, jest Fundacja PGE.
Słowo wprowadzenia o wystawie powiedział o. Zdzisław Kijas OFMConv @ Agata Ślusarczyk / Fundacja Opoka„Jesteśmy fundatorem wystawy rysunków autorstwa Mariana Kołodzieja, więźnia Auschwitz, które pokazują tragizm tamtych dni – tego, co Niemcy zgotowali polskiemu narodowi i innym narodom podczas II wojny światowej” – powiedział Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, otwierając wystawę. „Ukazuje wybrane prace autora, które stanowią jedyną w swoim rodzaju dokumentację i zapis obozowej rzeczywistości” – dodał.
Instalacja składa się z 4 ośmiokątnych plansz składających się ze zdjęć i 23 grafik, przedstawiających w artystyczny sposób dramat więźniów, w tym św. Maksymiliana Marii Kolbego, który zginął śmiercią męczeńską w 1941 roku w Auschwitz, oddając swoje życie za współwięźnia, jak również Witolda Pileckiego, który dobrowolnie dał się aresztować i wysłać do Auschwitz, aby następnie uciec i poinformować świat o niemieckich zbrodniach.
„Poprzez wystawę prac Kołodzieja chcemy nie tylko ukazywać prawdę historyczną, ale także niezwykłą postać, jaką jest św. Maksymilian, który poświęcił największą wartość, jaką miał – oddał swoje życie za życie drugiego człowieka. Taka postawa jest wzorem dla nas wszystkich” – powiedział prezes Dąbrowski.
Dodał, że miejsce prezentacji prac Kołodzieja nie jest przypadkowe: w bazylice Świętych Dwunastu Apostołów często modlił się św. Maksymilian, przebywając na studiach w Rzymie; tu także znajduje się Kuria Generalna Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, do której przyjeżdżał.
Otwarcie wystawy prac Mariana Kołodzieja miało miejsce w bazylice Świętych Dwunastu Apostołów w Rzymie @ Agata Ślusarczyk / Fundacja OpokaPrezentowana w Rzymie instalacja „Klisze pamięci. Labirynty” jest pokłosiem filmu dokumentalnego o św. Maksymilianie „Rycerz”, którego producentem była Fundacja Opoka, a partnerem Fundacja PGE. W dokumencie o męczenniku z Niepokalanowa pokazano m.in. prace Mariana Kołodzieja, które stały się inspiracją dla Fundacji PGE do zorganizowania plenerowej wystawy.
„Wystawa jest elementem większego projektu prowadzonego przez Fundację PGE „Polska energia zmienia świat”. Do tej pory współfinansowaliśmy dwa filmy, których producentem była Fundacja Opoka: o bł. Stefanie Wyszyńskim „Będziesz miłował” i św. Maksymilianie Kolbe „Rycerz” – powiedział prezes Dąbrowski. „Dzięki współpracy z katolicką telewizji EWTN filmy o wspaniałych Polakach, katolikach i bohaterach obejrzało kilkadziesiąt milionów ludzi a całym świecie” – dodał.
Wystawę będzie można oglądać w krużgankach bazyliki do 22 lutego. Następnie – jak zapowiedział prezes Dąbrowski – zostanie przekazana jako dar franciszkanom i będzie prezentowana na całym świecie.
„Dzięki temu, prawda o historii Polski ma szansę dotrzeć na cały świat” – podsumował prezes Dąbrowski.
O. Zbigniew Kijas OFMconv prezentując wystawę podkreślił, że „we wszystkich tych obrazach pojawia się pytanie: gdzie był Bóg?”. „Wydaje się, że w Auschwitz nie było miejsca dla Boga, ale Bóg był obecny w osobie ojca Kolbego” - powiedział. Dodał, że przesłanie życia ojca Kolbe uwiecznione w pracach Kołodzieja jest wciąż aktualne. Są w nich sceny śmierci, labirynty, w których zgubiło się człowieczeństwo, twarze ludzi, którzy zapomnieli się uśmiechać. Ale jest tez światło wniesione w sam środek tych okropności przez o. Kolbe, który zginął śmiercią męczeńską, oddając swoje życie z życie ojca rodziny” – powiedział o. Kijas.
Franciszkanin zwrócił uwagę, że prezentowane publicznie grafiki wchodzą w skład szerszej wystawy, która zgodnie z projektem autora – Mariana Kołodzieja – eksponowana jest na stałe w podziemiach kościoła franciszkanów Centrum św. Maksymiliana w Harmężach koło Oświęcimia. Składa się na nią cykl 374 plastycznych kompozycji – rysunków, rzeźb i kolaży, które prezentują życie w Auschwitz, w którym autor spędził cztery lata. Został aresztowany 14 czerwca 1940 roku i wraz z pierwszym transportem przewieziony do Auschwitz, gdzie otrzymał numer 432. Do obozowej przeszłości powrócił wiele lat później, kiedy w ramach terapii i rehabilitacji po przeżytym udarze mózgu, zaczął rysować ołówkiem przywiązanym do ręki. W ten sposób w ciągu szesnastu lat powstał cykl Klisze pamięci. Labirynty.