„Przekraczają wszelkie granice: artystyczne i duchowe”. Obozowe szkice Kołodzieja

Plenerowa wystawa obozowych szkiców Mariana Kołodzieja „Klisze pamięci. Labirynt” po raz pierwszy została zaprezentowana w Warszawie. „To jedyna w swoim rodzaju dokumentacja i zapis obozowej rzeczywistości” – mówi w rozmowie z Opoką o. Kazimierz Malinowski, dyrektor Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Organizatorem wystawy jest PGE Polska Grupa Energetyczna.

Plenerowa instalacja prac byłego więźnia obozu Auschwitz-Birkenau, Mariana Kołodzieje „Klisze pamięci. Labirynty", została otwarta przed Galerią Kordegarda 19 stycznia, w przededniu 79. rocznicy wyzwolenia obozu. Ekspozycja składa się z 4 ośmiokątnych plansz –  kopii wybranych zdjęć i 23 grafik, przedstawiających dramat więźniów, w tym św. Maksymiliana Marii Kolbego, jak również Witolda Pileckiego.

„Wyrazem bólu i cierpienia, jakiego doświadczali, jest prezentowana po raz pierwszy publicznie wystawa grafik Mariana Kołodzieja „Klisze pamięci. Labirynty". Pokazuje ona codzienność życia więziennego przez pryzmat wybitnych Polaków, jak św. Maksymilian Maria Kolbe czy Witold Pilecki. Dla autora była to forma terapii, a dla nas jest to możliwość poznania z bliska ogromu cierpienia, jakiego doświadczali więźniowie niemieckich obozów w czasie II wojny światowej" – mówił podczas wernisażu Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej, organizator wystawy.

O koncepcji plenerowej instalacji opowiedział w rozmowie z Opoką o. Kazimierz Malinowski, dyrektor Centrum św. Maksymiliana w Harmężach.

„Na wystawie przedstawiony jest moment wybiórki więźniów do bunkra śmierci. Oczami artysty widzimy przerażone twarze, lęk przed dostaniem się do bunkra śmierci. Na tym tle wyróżnia się o. Maksymilian, który ze spokojem patrzy na sytuację i potem, jak wiemy, oddaje życie za drugiego człowieka” – mówił o. Malinowski.  

Franciszkanin zwrócił szczególną uwagę na zamieszczony na wystawie rysunek, przedstawiający św. Maksymiliana jako Chrystusa. „Marian Kołodziej nawiązał w ten sposób do kazania św. Jana Pawła II podczas kanonizacji, kiedy porównał śmierć o. Maksymiliana do ofiary krzyżowej Pana Jezusa. W pracach Kołodzieja św. Maksymilian stylizowany na Chrystusa zbawia całą rzeczywistość obozową” – wyjaśnia.

„Moment oddania życia przez św. Maksymiliana był dla Mariana Kołodzieja duchowym i osobistym przełomem. Uświadomił sobie, że wartość i godność człowieka jest czymś niezbywalnym, że są wartości moralne, których nie można podeptać nawet w obozie” – mówił. „Marian Kołodziej całe późniejsze życie konfrontował się z postawą o. Maksymiliana. Oryginalny obraz o. Maksymiliana -Chrystusa znajduje się przy jego grobie w Harmężach” – dodał.

Otwarta przed Galerią Kordegarda wystawa „Klisze pamięci. Labirynty” jest pokłosiem filmu dokumentalnego o św. Maksymilianie „Rycerz”, którego producentem była Fundacja Opoka, a partnerem Fundacja PGE. W dokumencie o męczenniku z Niepokalanowa pokazano m.in. prace Mariana Kołodzieja, które stały się inspiracją dla Fundacji PGE do zorganizowania plenerowej wystawy.

„Przekraczają wszelkie granice: artystyczne i duchowe”. Obozowe szkice Kołodzieja   Wystawę obozowych prac Mariana Kołodzieja można oglądać w Warszawie przy ul. Krakowskie Przedmieście do 9 lutego @ Agata Ślusarczyk / Fundacja Opoka


Prezentowane grafiki wchodzą w skład szerszej wystawy, która zgodnie z projektem autora – Mariana Kołodzieja – eksponowana jest na stałe w podziemiach kościoła franciszkanów Centrum św. Maksymiliana w Harmężach koło Oświęcimia. Składa się na nią cykl 374 plastycznych kompozycji – rysunków, rzeźb i kolaży, które prezentują życie w Auschwitz, w którym autor spędził cztery lata. Marian Kołodziej został aresztowany 14 czerwca 1940 roku i wraz z pierwszym transportem przewieziony do Auschwitz, gdzie otrzymał numer 432. Do obozowej przeszłości powrócił wiele lat później, kiedy w ramach terapii i rehabilitacji po przeżytym udarze mózgu, zaczął rysować ołówkiem przywiązanym do ręki. W ten sposób w ciągu szesnastu lat powstał cykl Klisze pamięci. Labirynty.

„Wystawa „Klisze pamięci. Labirynty” stanowi jedyną w swoim rodzaju dokumentację i zapis obozowej rzeczywistości. Jest to dzieło z ogromnie mocnym przesłaniem, przekraczające wszelkie granice estetyczne i duchowe” – mówi w rozmowie z Opoką o. Kazimierz Malinowski, dyrektor Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. „Wystawa to graficzny zapis tego, co działo się w duszy Mariana Kołodzieja. Wartość artystyczna jest potęgowana siłą świadectwa, które on daje” – podsumował.

„Przekraczają wszelkie granice: artystyczne i duchowe”. Obozowe szkice Kołodzieja   Wystawę "Klisze pamięci. Labirynt" otworzył prezes zarządu PGE, Wojciech Dąbrowski @ Agata Ślusarczyk / Fundacja Opoka

Wystawa prac Kołodzieja od 22 stycznia do 22 lutego br. będzie także wystawiona w bazylice Świętych Dwunastu Apostołów w Rzymie w polskiej, angielskiej, włoskiej i hiszpańskiej wersji językowej.

„Poszukując kolejnych możliwości, jak przybliżyć wspomniane prace Mariana Kołodzieja szerszej publiczności, postanowiliśmy zaprezentować je także w Rzymie, które to miasto jest także związane ze św. Maksymilianem. To tam spędził blisko siedem lat swojego życia. W tym czasie uczęszczał do bazyliki świętych XII Apostołów, gdzie posługę duszpasterską sprawują właśnie oo. franciszkanie. W ten sposób narodził się pomysł wystawienia tam naszej wystawy" – mówił prezes zarządu PGE Wojciech Dąbrowski.

To taka nasza mała cegiełka w przywracanie pamięci o wielkich Polakach, a takim niewątpliwe był św. Maksymilian Kolbe. Jednocześnie edukujemy w ten sposób także nasze społeczeństwo o II wojnie światowej i pielęgnujemy pamięć o ofiarach niemieckich obozów koncentracyjnych” – wyjaśnił. Dodał, że instalacja jest częścią większego projektu: „Polska energia zmienia świat”, którego celem jest promowanie historii Polski i wielkich Polaków.

„W ramach projektu współfinansowaliśmy dwa filmy wyprodukowane przez Fundację Opoka: dokument o bł. Stefanie Wyszyńskim i św. Maksymilianie Kolbe” – powiedział.

Otwartą przy Krakowskim Przedmieściu 15 w Warszawie wystawę będzie można oglądać do 9 lutego br.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama