Placówka została odcięta od stanowego finansowania w ramach programu wsparcia uczniów z rodzin wiejskich. Sąd uznał, że decyzja o pozbawieniu środków jest słuszna. Aby dostać publiczne pieniądze umożliwiające naukę uczniom z terenów wiejskich, placówka musiałaby poddać się komisji określającej m.in. zaimki używane wobec podopiecznych.
Szkoła św. Dominika w Auburn w Maine pozwała stanowy Departament Edukacji w czerwcu 2023 r. Stało się to po tym, jak lokalne władze zmieniły miejscowe przepisy dotyczące praw człowieka. Nowe prawo stanowi, że szkoły korzystając z publicznych funduszów zezwalały na wszelkie formy wyrażania przekonań religijnych. Jak się okazało, katolicka szkoła, w której uczy się katechizmu, a lekcje rozpoczyna modlitwą nie spełnia wymagań. W dodatku stanowa ustawa daje specjalnie powołanej komisji władzę określania tego, czego szkoła uczy na temat par tej samej płci, a także jakich zaimków używa się wobec uczniów.
„Maine karze szkoły takie jak St. Dominic z powodu ich zaangażowania w zapewnianie holistycznej edukacji zgodnej z ich przekonaniami” – stwierdziła wówczas Fundacja Becketa na rzecz Wolności Religijnej, która reprezentuje placówkę w sądzie. „Ustawa karze również rodziny wiejskie, które chcą wykorzystać program wsparcia nauczania, aby wysłać swoje dzieci do szkół wyznaniowych”.
Szkoła pozwała władze stanowe o dyskryminację religijną, domagając się tymczasowego zawieszenia kontrowersyjnych przepisów. Jednak sędzia John Woodcock z Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Dystryktu Maine odrzucił wniosek. Jego zdaniem szkoła nie wykazała, że prawo zostało uchwalone w celu „ograniczania religii”. Dodał, że miało ono na celu „zakazanie jedynie zachowań dyskryminacyjnych”.
Jednocześnie szkoła św. Dominika będzie mogła „prowadzić poranne modlitwy w dowolny sposób, nauczać z katolickiej perspektywy i promować katolicyzm”.
Adele Keim, starsza radczyni w Becket Fund for Religious Liberty, wyraziła rozczarowanie orzeczeniem Woodcocka i zapowiedziała odwołanie.
Źródło: catholicvote.org