W ciągu niecałego roku ponad 2,4 tys. osób zmieniło płeć wpisaną w swoich dokumentach. Zmiany dokonano u 194 nieletnich. Jeden z nich w chwili składania wniosku nie miał jeszcze 5 lat. To efekt szalonej ustawy, która weszła w życie 1 listopada zeszłego roku.
Wysyp wniosków o zmianę płci jest efektem wejścia w życie ustawy o samostanowieniu (Selbstbestimmungsgesetz). Od 1 listopada 2024 r. każdy Niemiec może zmienić w dokumentach płeć na przeciwną, albo „różnorodną”, wolno też w ogóle usunąć wpis o płci.
Nie potrzeba do tego żadnej opinii psychologicznej, ani lekarskiej. Osoba składająca wniosek musi tylko „wiarygodnie zapewnić, że jest świadoma konsekwencji swojej decyzji” i zapłacić 35,50 euro. Metrykalną płeć można zmieniać wielokrotnie bez podawania powodu, raz na rok.
Przepisy dotyczą także dzieci od 5. roku życia. W przypadku maluchów wniosek muszą złożyć rodzice. Dziecko od 14. roku życia także potrzebuje zgody rodziców, ale może samo złożyć wniosek. Jeśli rodzice mówią co innego niż ich syn lub córka, decyzję podejmuje sąd rodzinny. Ustawa wprowadza też grzywny do 5 tys. euro za zwracanie się do kogoś według innej płci niż ta wybrana, a także zakazuje terapii homoseksualizmu.
To się udało
Ustawę wprowadził rząd Olafa Scholza. Koalicja socjaldemokratów, zielonych liberałów nie potrafiła się dogadać w sprawie gospodarki czy polityki zagranicznej, ale szybko przeforsowała prawo zezwalające na posiadanie marihuany, obniżyła wiek czynnego prawa wyborczego do Parlamentu Europejskiego i ułatwiła uzyskiwanie niemieckiego obywatelstwa. Tworząc ustawę o samostanowieniu rząd powoływał się na wyrok Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z 2011 r. wskazującym, że dotychczasowe przepisy są niezgodne z konstytucją. W Niemczech wolno było zmienić płeć w dokumentach, ale wymagało to przejścia pewnej procedury.
Wprowadzeniu zmiany płci na życzenie przeciwstawiali się chadecy z CDU-CSU, antyunijna AfD oraz skrajnie lewicowy Sojusz Sahry Wagenknecht. Opór chadeków był jednak niemrawy – politycy przekonywali, że zmiana u dzieci będzie zbyt łatwa, a także że np. przestępcy będą mogli zmieniać dokumenty, żeby się ukryć.
Poszkodowane dzieci
Informacje o bilansie nowej ustawy podał niemiecki senat, odpowiadając na interpelację polityków AfD. Metrykalną płeć zmieniło już 2407 Niemców. 488 z nich określiło się jako „różnorodni”. Tyle samo nakazało wykreślić informację o płci. Zmiany dokonano u 194 nieletnich.
31 z nich to dzieci, które nie ukończyły jeszcze 14 lat. W jednym przypadku wniosek złożono jeszcze przed piątymi urodzinami dziecka.
Źródła: osw.waw.pl, jungefreiheit.de, „Nasz Dziennik”
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.