Mężczyzna miał 66 lat. Zmarł w szpitalu w Rzymie. Do katastrofy doszło podczas prac remontowych przy XIII-wiecznej wieży znajdującej się w centrum Rzymu. Akcja ratunkowa trwała 11 godzin.
W szpitalu w Rzymie zmarł w nocy z poniedziałku na wtorek robotnik, wydobyty po prawie 11 godzinach spod gruzów zawalonej częściowo średniowiecznej wieży – podała agencja Ansa za źródłami medycznymi.
Akcja ratunkowa w miejscu częściowego zawalenia się zabytkowej wieży Torre dei Conti w pobliżu Koloseum była bardzo skomplikowana, bo jej fragmenty runęły dwa razy.
Strażacy rękoma przeczesywali rumowisko, by dostać się do uwięzionego w nim 66-letniego mężczyzny.
Gdy po 11 godzinach został wydobyty spod gruzów był w ciężkim stanie. Zmarł w szpitalu.
Ufortyfikowana wieża z XIII wieku, znajdująca się niedaleko alei Fori Imperiali w centrum Wiecznego Miasta zawaliła się, gdy prowadzono w niej prace remontowe.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie katastrofy.
Zdjęcia zniszczonej wieży, największego zabytku średniowiecza w stolicy Włoch oraz nagranie z drugiego zawalenia się jej fragmentu obiegły media w wielu krajach.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
Źródło: 