Rząd Indii – kraju, który trudno byłoby uznać za katolicki, ogłosił właśnie trzydniową ogólnokrajową żałobę na cześć papieża Franciszka po jego śmierci. Tymczasem rozmaici polscy celebryci postanowili oprotestować jednodniową żałobę w Polsce, a Joanna Szczepkowska twierdzi nawet, że jest ona „sprzeczna z Konstytucją”.
Nie trzeba być katolikiem, aby docenić znaczenie Papieża Franciszka i wyrazić publicznie szacunek dla jego postaci poprzez zachowanie żałoby w dniu jego pogrzebu. Rozumie to premier Indii, Narendra Modi, który zdecydował, że jego kraj będzie obchodził żałobę aż przez trzy dni:
„Jako wyraz szacunku, trzydniowa żałoba państwowa będzie obchodzona w całych Indiach na dwa sposoby: dwudniowa żałoba państwowa w dniach 22 i 23 kwietnia oraz jednodniowa żałoba państwowa w dniu pogrzebu” – czytamy w oficjalnym komunikacie indyjskiego rządu.
W okresie żałoby flaga narodowa Indii zostanie zawieszona do połowy masztu na wszystkich państwowych budynkach. Nie będzie również żadnych oficjalnych programów rozrywkowych. Wcześniej premier Narendra Modi złożył kondolencje z powodu śmierci papieża Franciszka na swoich stronach w mediach społecznościowych.
Papież Franciszek „na zawsze pozostanie w pamięci milionów ludzi na całym świecie jako światło współczucia, pokory i duchowej odwagi”
– napisał Modi wkrótce po tym, jak Watykan ogłosił jego śmierć 21 kwietnia.
Dodał także, że Franciszek „gorliwie służył biednym i uciskanym oraz rozpalał ducha nadziei dla tych, którzy cierpieli”.
Jasne dla Hindusów, niezrozumiałe dla polskich celebrytów
To, co jest jasne i oczywiste w Indiach, zdaje się przekraczać możliwości zrozumienia niektórych polskich celebrytów, którzy zamiast wyrazić swoje uznanie dla osoby zmarłego papieża lub przynajmniej zachować milczenie, uznali za stosowne zamanifestować „święte oburzenie” z powodu decyzji Prezydenta RP o wprowadzeniu jednodniowej żałoby w dniu pogrzebu Franciszka.
Aktorka Joanna Szczepkowska twierdzi, że „jest to sprzeczne z Konstytucją”. No cóż, doczekaliśmy czasów, w których aktorzy uważają się za ekspertów od Konstytucji. Można tylko powiedzieć: „o tempora, o mores!”.
Do grona oburzonych żałobą dołączyli także Dorota Zawadzka (Superniania), Leszek Biolik (muzyk rockowy), Anna Samusionek (aktorka) i Krzysztof Mieszkowski (były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu).
„Superniania” w mediach społecznościowych stwierdziła, że ogłoszenie żałoby narodowej z powodu odejścia papieża jest dla niej absurdalne,
„Kompletnie, ale to kompletnie nie rozumiem idei ogłoszenia żałoby narodowej z powodu śmierci głowy państwa Watykan. Z tego co się orientuję, żałoba NARODOWA dotyczyć może czegoś, co wstrząsa całym narodem. Dotyczy jakiejś tragedii, dramatu która jest wspólna dla CAŁEGO narodu” – taką mądrością postanowiła podzielić się na Facebooku.
Dla Leszka Biolika (były członek zespołu Republika) żałoba to przede wszystkim strata finansowa:
„Dzięki głupim, małostkowym, politycznym gierkom naszego wybitnego prezydenta cała branża muzyczna poniesie kolosalne straty. Żałoba ma być w sobotę, czyli w dzień, w którym wielu muzyków pracuje. Jeśli dobrze przewiduję, za chwilę zacznie się odwoływanie koncertów, przedstawień teatralnych i innych zaplanowanych na ten dzień imprez, przy których pracują setki, tysiące osób”.
No cóż, antykatolickie fobie tak bardzo zaślepiają niektóre umysły, że nie dostrzegają faktów – w Polsce żałoba nie oznacza bowiem odwołania imprez masowych. A to, że przedstawiciele „świata kultury” nie rozumieją, jaki jest sens żałoby, wiele mówi o tym, jaką kulturę reprezentują. Zamiast pouczać innych, może zechcieliby się czegoś nauczyć od Hindusów...