Przyjaciółki Boga

Kim są karmelitanki bose - i dlaczego całe życie spędzają w klasztorze?

Przyjaciółki Boga

Przyjaciółki Boga


„Nie jesteśmy nierobami, nie marnotrawimy czasu. Jezus bronił nas w osobie Magdaleny. Siedział wtedy przy stole wraz z Łazarzem i uczniami, a Marta usługiwała. Maria jednak nie myślała o posiłku, lecz o sprawieniu radości Temu, którego kochała, toteż, rozbiwszy naczynie z drogocennym olejkiem, wylała go na głowę Jezusa, dom zaś wypełnił się wdzięczną wonią. A jednak apostołowie szemrali przeciwko niej... Z nami jest całkiem podobnie: wielu — najgorliwsi chrześcijanie, księża — uważa, że przesadzamy, że powinniśmy usługiwać wraz z Martą, miast poświęcić dla Jezusa naczynie, którym jest nasze życie, wypełnione drogocennym olejkiem...Lecz czy to ważne, że te naczynia zostały rozbite, skoro Jezusa to pociesza, a świat wbrew sobie wdycha woń, która oczyszcza zatrute powietrze, jakie bez przerwy w siebie wciąga?

Jezu z miłości do Ciebie roztrwoniłam życie, Przyszłość” — tak o sobie samej pisała św. Teresa od Dzieciątka Jezus. Wiedziała, że tym, co liczy się najbardziej jest sprawianie przyjemności Jezusowi.

Tylko tyle? Żyć dla radości Boga? Czy warto?

Przyjaciółki Boga

A jednak są „szaleńcy”, którzy tak żyją. Do nich należą klasztory klauzurowe, których jedyną racją bytu jest to, że istnieje Bóg, że jest On Samą Miłości i ta Miłość pragnie być kochana.

Mniszki Bose Zakonu Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel — najczęściej zwane karmelitankami bosymi — są jednym z zakonów kontemplacyjnych. Niektórzy określają go jako: „ciężki”, „zamknięty” przerażeni zewnętrznymi formami i stylem naszego życia. Bo jak można żyć w klasztorze i nigdy z niego nie wychodzić? Jak można nie wyjeżdżać do rodziny i przyjaciół, a gdy oni sami nas odwiedzają spotykać się ”za kratą”, która ich oddziela? Jak można nie oglądać telewizji, nie słuchać radia, więcej: milczeć bardziej niż mówić i w dodatku być szczęśliwym? A jednak jest to możliwe!

Tym, co każdą z nas pociągnęło, aby żyć w taki sposób jest spotkanie z Jezusem, który żyje! On Sam zaoferował nam swoją Przyjaźń! Zaprosił i pociągnął ku tej wielkiej przygodzie i każda z nas - choć sama z siebie krucha i słaba - zaryzykowała, wierząc, że to Sam Bóg uczyni ją szczęśliwą. Nie żyjemy w taki sposób dlatego, że świat uznałyśmy za zły, czy też nieszczęśliwie potoczyła się nasza osobista historia, ale pozostawiamy to, co wartościowe i cenne, bo znalazłyśmy „jedyną Perłę”.

To właśnie przyjaźń sprawia, że chcemy jak najczęściej przebywać z Bogiem „sam na Sam”, uczestniczyć w sakramentach, wspólnie celebrować Liturgię Godzin, słuchać Jego Słów, niecierpliwie Go poszukiwać, poznawać, doświadczać Go w relacjach z siostrami - po prostu kochać.

Przyjaźń z Bogiem, który zawsze jest Pierwszym, Wierniejszym, całkowicie oddanym i szukającym naszego dobra, angażuje całą osobę z jej darami i z bagażem jej historii, ran i grzechów. Doprowadza do odkrycia w świetle Boga tego, kim się naprawdę jest i doświadczania, że zostaliśmy ukochani za darmo i jesteśmy piękni Pięknem naszego Stwórcy.

Modlitwa, której poświęciłyśmy nasze życie, podtrzymuje przyjaźń „z Tym, o Którym wiemy, że nas miłuje”, a ta z kolei wzywa do wstawiennictwa za innych.

Św. Edyta Stein mówiła: „sądzę, że im głębiej ktoś zanurzył się w Bogu, tym bardziej, w tym samym duchu, musi 'wyjść z siebie' tj. wchodzić w świat, by nieść mu życie Boże” oraz: „karmelitanki żyją po to, by się modlić i Bóg niełatwo może się oprzeć ich prośbom”.

Każda modlitwa ubogaca świat, jest spotkaniem Boga i człowieka, które - często w sposób, zakryty i niewidoczny -, wpływa na jego losy. Dlatego też nikt nie jest samotny, nawet jeśli patrzy w ten sposób na swoje życie, gdy przeżywa osamotnienie. Zakony takie jak nasz istnieją po to, by być z każdym człowiekiem i nieść go Bogu.

Czy życie w takim odosobnieniu czyni z nas grupę nieszczęśliwych, nieżyciowych i niewiedzących, co dzieje się wokół nas kobiet? Nic bardziej złudnego. Przez prasę docierają do nas informacje ze świata, , a nawet jeśli nie wiemy o wszystkim ,wierzymy że nasz nieustanny kontakt z Bogiem przemienia i promieniuje na innych. Styl życia, który wybrałyśmy otwiera głęboko nasze serca na zrozumienie współczesnego człowieka i przyjęcie w siebie jego trosk i lęków.

Przyjaźń z Bogiem otwiera na przyjaźń z człowiekiem. Św. Teresa od Jezusa chciała, byśmy wszystkie były dla siebie przyjaciółkami, byśmy się miłowały, wzajemnie siebie szanowały i sobie pomagały. Nasze wspólnoty z założenia nie są liczne, by możliwa była miłość i bliskość między siostrami.

Święta Teresa powtarzała, że prawdziwa modlitwa oparta jest zawsze na trzech filarach: miłości do tych, z którymi żyjemy, wolności w stosunku od rzeczy (dlatego też nasze klasztory są ubogie, a nie mając stałych dochodów, utrzymujemy się z pracy rąk własnych i z ofiar innych ludzi) i na pokorze, którą jest prawdą o sobie i którą życie wspólnotowe pozwala szybko odkryć.

Ponieważ jesteśmy mniszkami Najświętszej Maryi Panny cała nasz droga nawracania się ku Bogu, spotkań z Nim, modlitwy wstawienniczej za innych dokonuje się w głębokiej zażyłości z Nią. Ona jest Pierwszą, która całkowicie przyjęła i otworzyła się na Słowo, Ona nie tylko dała światu Jezusa w Jego ziemskim ciele, lecz przede wszystkim zrobiła Mu miejsce w Swoim Sercu i całkowicie oddała Mu Siebie. Z Maryją kroczymy poprzez naszą codzienność: zwykłą, szarą i prostą, jak Jej życie w Nazarecie, a Ona sama jest dla nas nie tylko Matką i Królową, ale również naszą Siostrą.

Rozkład naszego dnia harmonijnie łączy samotność i chwile przebywania razem. Modlitwa wypełniająca cały dzień przeplatana jest pracą, tą zwykłą, związaną z prowadzeniem domu czy z zarabianiem na utrzymanie poprzez haftowanie sztandarów, szycie szat liturgicznych, prace artystyczne. W ciągu dnia mamy dwie godzinne rekreacje — czas wspólnego bycia, rozmawiania, dzielenia się.

Tak wygląda nasze ukryte życie — życie oddane Bogu, „marnowane dla Niego” po to, byś również Ty mógł Go spotkać i przekonać się, jak Wiernym jest Przyjacielem. A nasze klasztory niech będą dla Ciebie znakiem, że wystarczy Mu zawierzyć, by być człowiekiem spełnionym.

Przyjaciółki Boga

Nasz adres:

Klasztor Karmelitanek Bosych

ul. Cienista 2

62 - 200 Gniezno

Tel 61 426 14 58

Zapraszamy na naszą stronę:
www.karmel.gniezno.pl

Skrzynka intencji:

karmel@gniezno.opoka.org.pl

 

nr konta: 09 2030 0045 1110 0000 0044 6240


opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama