Homilia / rozważanie na 2 niedzielę Wielkiego Postu, rok C
Zwykliśmy powtarzać, że nasze życie toczy się w nieustannym hałasie. Czasami zdaje się, że ludzie tego hałasu szukają, dobrze się w nim czują. Niekiedy nawet jeden hałas zagłuszają innym. Jakby na przekór temu wyrastają także strefy ciszy. Poszukujemy spokojnych zakątków. Niektórzy zatapiają się w ciszy grubych, klasztornych murów.
Coraz częściej w różnych miejscach, w najrozmaitszych sytuacjach, w chwilach zupełnie niespodziewanych, rozbrzmiewa dźwięk telefonu komórkowego. Są miejsca, jak szpitale czy samoloty, gdzie ze względu na promieniowanie elektromagnetyczne, które zakłóca pracę innych urządzeń, zabrania się używania przenośnych telefonów. Coraz częściej jednak tablice "zakaz używania komórek" można zobaczyć także na ścianach kościołów, w urzędach czy nawet w niektórych restauracjach. Wszechobecne telefony, jakkolwiek użyteczne, dały okazję, by pomyśleć o granicach codziennej aktywności. Ileż to razy można dziś usłyszeć ludzi mówiących: "wyłączam komórkę i nie ma mnie dla nikogo".
Dzisiejsza Ewangelia pozwala nam stanąć obok apostołów, którzy stają się świadkami jednego z najważniejszych wydarzeń w życiu Jezusa. Przemienienie na górze Tabor, osłoniętej obłokiem, to nie tylko doświadczenie związane z tajemnicą wiary, odkrycie Jezusa, który jest "Synem wybranym". Doświadczenie Taboru, jak powie Jan Paweł II w Rosarium "Virginis Mariae" (por. n. 35), jest przedsmakiem kontemplacji, wynosi ducha, który pragnie powtórzyć za Piotrem: "Dobrze, że tu jesteśmy!". Gdy czytamy o wydarzeniach na górze, ulegamy tej ciszy, która w pierwszej chwili nawet Piotra wprawia w pewne zakłopotanie (ewangelista powie o nim: "nie wiedział, co mówi"), potem natomiast tak bardzo człowieka przemienia, że każe mu "zachować milczenie", by nie uronić nic z tajemnicy, która została mu dana.
Niech nie brakuje w naszym życiu chwil podobnych do tej, którą przeżyli apostołowie. Szukajmy miejsc, w których oddaleni od zgiełku dnia, wolni od dźwięku komórkowych melodyjek i osłonięci obłokiem ciszy usłyszymy Boży głos, który będzie rozbrzmiewał w głębi naszego serca nawet wówczas, gdy znajdziemy się znowu pośród tysiąca codziennych spraw.
opr. mg/mg