Dzieci są powierzone rodzicom przez Boga i nie mogą o tym zapominać przekazując im prawdę nie tylko o Katyniu, ale o innych ważnych wydarzeniach z historii naszego narodu i kształtując ich postawy płynące z nowej świadomości
Uczenie się w pewnym sensie jest procesem naturalnym, gdyż każdy człowiek wykazuje wewnętrzną potrzebę przyswajania informacji, czyli naturalną ciekawość świata. Wiadomo też, że ta naturalna potrzeba musi być rozwijana i utrwalana i że najlepiej służy temu ciągła stymulacja przez bodźce docierające ze świata zewnętrznego.
Dla kształtowania wiedzy i postaw dziecka ważne jest przede wszystkim najbliższe otoczenie, jakim jest prawidłowo funkcjonująca własna rodzina, w której panuje właściwa atmosfera emocjonalno-wychowawcza i kształtują się wzorce osobowe. Rodzina decyduje w dużej mierze o możliwościach nabywania przez dziecko obiektywnej wiedzy. Dzięki dialogowi rodziców z dzieckiem tworzy ono pojęcia i sądy oraz postawy. Często dopiero po latach człowiek przekonuje się, że tkwił w błędnych przekonaniach i jego wiedza na określony temat była fragmentaryczna lub całkiem błędna. Wchodząc w relacje ze światem, nawiązując kontakty z rówieśnikami oraz osobami dorosłymi spoza domu, zmieniają się i modyfikują tę pierwszą wiedzę i pierwsze postawy dziecka nabyte w domu, jednak nigdy nie zostają one zupełnie wykorzenione.
Rodzice nie powinni być obojętni na sprawę poznawania prawd historycznych przez swoje dzieci. Prawdy te często były i są z różnych względów kamuflowane lub wręcz ukrywane. Stąd też istnieje potrzeba wzbudzenia u rodziców potrzeby weryfikowania swojej wiedzy na określony temat, aby następnie „karmić” swoje dzieci prawdą obiektywną.
Tragedia, jaka rozegrała się 10 kwietnia br. w Smoleńsku, gdzie śmierć poniosło 96 osób oficjalnej polskiej delegacji udającej się na obchody 70 rocznicy Katynia, na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim oraz wszystko to, co działo się i nadal dzieje w naszym kraju, wzbudziło wiele pytań także u dzieci. Zadawali i zadają je swoim rodzicom, którzy mają niejednokrotnie trudność z odpowiednim wyjaśnieniem historycznych faktów. Dzieci potrafią w ten sposób weryfikować wiedzę rodziców na ten temat stawiając pytania. Nie wystarczy rodzicom obejrzeć film pt. Katyń (nawet wspólnie z dzieckiem), aby mieć wyczerpujący obraz tamtej zbrodni i przekazać dziecku potrzebną wiedzę.
Warto pamiętać o tym, że rządzący przez wiele lat Polską komuniści usiłowali narzucić społeczeństwu swoją wersję „sprawy katyńskiej” lub generalnie wymazać słowo Katyń z naszego języka i świadomości. Władze PRL, w sprawie Katynia niesuwerenne, oscylowały między kłamstwem i milczeniem, a stalinowska wersja wydarzeń była utrzymywana w propagandzie zarówno ZSRR jak i PRL praktycznie do 1990 roku.
Trzeba przyznać, że w naszym kraju, w oficjalną wersję wydarzeń w Katyniu mało kto wierzył. Prawdę o Katyniu (choć często fragmentaryczną) przekazywano głównie w rodzinach. Nie wszystkie jednak dzieci dowiadywały się całej prawdy, a wielu z młodych rodaków, już w wolnej Polsce po przełomie 1989 roku, wręcz się tym nie interesowało.
Teraz, można mówić o nowej lekcji patriotyzmu. Ofiary katyńskiej tragedii upomniały się o pamięć i blask prawdy. „Za katyńskiej krwi pogardę, oddali życie — wskrzesili prawdę”. Na rodzicach ciąży duża odpowiedzialność, aby ich dzieci już więcej nie tkwiły w błędzie i poznawały stopniowo całą prawdę. Jak wymownie brzmią w tym kontekście słowa apelu wypowiedziane przez Andrzeja Sariusza-Skąpskiego, prezesa Federacji Rodzin Katyńskich: „Nigdy nie pozwólcie, aby ta pamięć była zawłaszczana przez obce osoby, jak to niestety często ma miejsce. Przekażcie kiedyś to posłanie swoim dzieciom, nich ta pamięć trwa. Jeszcze raz powtarzam i zobowiązuję was — pilnujcie tego miejsca i pamięci waszych przodków”.
Odkrywana stopniowo przez dziecko — przy pomocy rodziców — prawda historyczna, wzbogaca jego wiedzę, kształtuje świadomość i postawy. Istotną sprawą jest, aby dziecko stawało się przez nią lepsze, umiało ją wykorzystać do dobrych celów. Ma ona pomagać w kształtowaniu postaw chrześcijańskich, a nie podsycaniu nienawiści, czy ksenofobii. Zadaniem rodzica jest prostowanie niewłaściwych postaw rodzących się z poznawania prawd historycznych. Przykładem chrześcijańskiej postawy wobec (nawet najboleśniejszej) prawdy historycznej jest modlitwa. Nie należy o niej zapominać przechodząc do innych spraw. Nie oznacza to chęci zapomnienia, czy wymazania tej prawdy lecz zwrócenia się do Boga jako tego, który jest pełnią Prawdy o światły umysł i otwarte serce, aby budować na prawdzie swoją postawę i postawę osób powierzonych. Prawda ma budować, a nie rujnować. Dzieci są powierzone rodzicom przez Boga i nie mogą o tym zapominać przekazując im prawdę nie tylko o Katyniu, ale o innych ważnych wydarzeniach z historii naszego narodu i kształtując ich postawy płynące z nowej świadomości.
opr. aw/aw