Dla pamięci i pojednania

Rozmowa z dyrektorem Państwowego Memorialnego Kompleksu "Katyń"

— Już wkrótce stanie się Pan gospodarzem Polskiego Cmentarza Wojennego w Katyniu. Jak Pan rozumie swoje zadania?

Razem z pomnikiem rosyjskich ofiar stalinizmu zamordowanych w Lesie Katyńskim, Polski Cmentarz Wojenny wejdzie w skład Państwowego Memorialnego Kompleksu „Katyń” Ministerstwa Kultury Federacji Rosyjskiej, którego jestem dyrektorem. Kompleks dopiero powstaje, a jego celem jest upamiętnienie osób spoczywających w Lesie Katyńskim, a także prowadzenie działalności badawczej, dokumentacyjnej, popularyzatorskiej i edukacyjnej. Ma on stać się nie tylko miejscem pojednania, ale także zadumy i refleksji, w którym młodzi Polacy i Rosjanie będą się uczyć, do czego może prowadzić totalitaryzm. Chcemy, by wszyscy opuszczający Las Katyński wiedzieli, że trzeba zrobić wszystko, by to, co się w nim zdarzyło, już nigdy nie miało miejsca. Twórcy i wykonawcy Polskiego Cmentarza Wojennego i rosyjskiego Memoriału zasłużyli na słowa najwyższego uznania. Szczególnie serdecznie chciałym podziękować polskiej spółce „Energotechnika” — generalnemu wykonawcy rosyjskiego Memoriału. Jej trud stanie się na pewno symboliczną cegiełką służącą polsko-rosyjskiemu pojednaniu. Jest znakomitym przykładem, że nawet w delikatnych sprawach, w których w grę wchodzą narodowy honor i prestiż, współpraca jest możliwa i owocna.

— Jak będzie funkcjonował Memorialny Kompleks?

Zaczynamy od zagospodarowania całego otoczenia Kompleksu. Trzeba wybudować parkingi i sanitariaty, by zorganizowane grupy odwiedzające go miały gdzie się zatrzymać. Planujemy także zbudowanie centralnego wejścia do Kompleksu, gdzie można będzie uzyskać informacje o nim, skorzystać z usług przewodnika, nabyć wieńce, kwiaty, znicze, pamiątki, specjalne wydawnictwa i plany ułatwiające poruszanie się po tym rozległym obiekcie. Na terenie Kompleksu zostanie także wytyczona specjalna trasa dla wycieczek, prowadząca do miejsc, w których spoczywają ofiary. W przyszłości chcielibyśmy wznieść w pobliżu Memoriału hotel-schronisko dla pielgrzymów i turystów, którzy chcieliby się zatrzymać i pobyć dłużej w Lesie Katyńskim. Zakładamy też, że w ramach Kompleksu powstanie muzeum, w którym będą eksponowane dokumenty i pamiątki związane z popełnionymi tutaj zbrodniami.

— Las Katyński kryje przecież jeszcze wiele tajemnic. Pojawiła się nawet wersja, że mogą w nim znajdować się inne masowe groby Polaków zamordowanych w 1940 r. Czy w związku z tym zostaną podjęte badania?

Dalsze penetracje — zarówno archiwalne, jak i terenowe — będziemy realizować systematycznie. Chcemy ustalić wszystkie miejsca pochówków rozstrzelanych, a także ile osób i jakiej narodowości w nich spoczywa. Dotychczasowe poszukiwania dołów śmierci na terenie Lasu Katyńskiego były prowadzone niezbyt fachowo i chaotycznie. Sądzę, że z czasem uda się rozwiązać większość zagadek i rozwiać wątpliwości. Przewidujemy nawiązanie współpracy z podobnymi placówkami w Rosji, na Ukrainie, a także w Polsce. Efekty naszych badań zamierzamy systematycznie publikować, m.in. w Internecie. Będziemy też zachęcać wszystkich do odwiedzania naszego Memoriału. Liczymy również, że we współpracy z obwodową administracją uda się nam nadać odpowiednią rangę Katyniowi na Smoleńszczyźnie, by nie utonął wśród wielu znajdujących się na tym terenie miejsc pamięci. Mając to na uwadze, zamierzamy wszystkim znaczącym postaciom odwiedzającym Memoriał wręczać pamiątkowe urny z ziemią katyńską.

— Dziękuję bardzo za rozmowę.

ANATOLIJ FIEDOROWICZ WOŁOSENKO, dyrektor Państwowego Memorialnego Kompleksu „Katyń” Ministerstwa Kultury Federacji Rosyjskiej

Rozmawiał
MAREK A. KOPROWSKI

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama