Przynależność statystyczna Polaków do Kościoła katolickiego

Fragmenty studium socjologicznego "Katolicyzm polski - ciągłość i zmiana"

Przynależność statystyczna Polaków do Kościoła katolickiego

Ks. Janusz Mariański

KATOLICYZM POLSKI - CIĄGŁOŚĆ I ZMIANA
Studium socjologiczne

ISBN: 978-83-7505-787-4
wyd.: Wydawnictwo WAM 2011

Wybrane fragmenty
WSTĘP
RELIGIJNOŚĆ KATOLIKÓW POLSKICH W PROCESIE PRZEMIAN
Przynależność statystyczna Polaków do Kościoła katolickiego
Przynależność do Kościoła katolickiego w świetle sondaży opinii publicznej

§ 1. Przynależność statystyczna Polaków do Kościoła katolickiego

Polscy socjologowie religii wskazuj ą na wyjątkową trwałość religijności w naszym kraju w jej najogólniejszych wymiarach, tj. autodeklaracjach wyznaniowych i autoidentyfikacjach religijnych. Przemiany społecznopolityczne i gospodarcze nie doprowadziły do spadku religijności na płaszczyźnie tzw. religijności ogólnonarodowej (wiara narodu), na której funkcjonuje ona bardziej jako wartość wspólna niż osobowa. Można założyć, że w środowiskach młodzieżowych będą już zaznaczać się pierwsze symptomy zmian w podstawowych (ogólnych) parametrach życia religijnego, takich jak przynależność do określonego wyznania czy globalne postawy wobec religii, chociaż i w tych środowiskach zmiany będą mieć bardziej ewolucyjny niż rewolucyjny charakter.

Struktur ę wyznaniową społeczeństwa określa się na podstawie spisów powszechnych albo autodeklaracji badanych osób. Autodeklaracje wyznaniowe odnoszą się do tzw. całościowych (globalnych) wyznań wiary i należą do najbardziej trwałych składników religijności. Nie zmieniają się one równolegle wraz z dokonującymi się przemianami w makrostrukturze społecznej. Jednostki przyznają się w akcie autoidentyfikacji do poszczególnych wyznań, co w ich świadomości wiąże się z pewnymi przeżyciami, przekonaniami i gotowością do działania (ogólna religijność). Kościoły chrześcijańskie w Europie były trwałym elementem struktury społecznej, a chrześcijaństwo utrwaliło się w „ukościelnionych” formach. Dopiero w warunkach przyspieszonej sekularyzacji w ostatnich kilku dekadach XX wieku Kościoły zaczęły tracić na znaczeniu, zarówno w sferze życia prywatnego, jak i publicznego. W Polsce określenie struktury wyznaniowej społeczeństwa nie jest łatwe, bowiem od wielu lat spisy powszechne nie uwzględniają pytania o przynależność wyznaniową.

Nawet w zsekularyzowanych krajach Europy Zachodniej zmiany w przynależności wyznaniowej dokonują się powoli. Wprawdzie w latach 1981-1999 odnotowano w wielu z tych krajów spadek przynależności wyznaniowej, ale — z wyjątkiem Holandii — był on nieznaczny i w konsekwencji wskaźnik konfesjonalizacji utrzymywał się na względnie wysokim poziomie (np. Belgia — 63%, Irlandia — 90%, Włochy — 82%, Portugalia — 88%, Anglia — 82%, Francja — 57%, zachodnie landy Niemiec — 82%). Większość Europejczyków przyznaje się do jakiegoś Kościoła chrześcijańskiego, nawet jeżeli wielu z nich pozostaje w dystansie do swojego Kościoła. W nagłej potrzebie, czy z okazji świąt kościelnych można się do niego odwołać, czy skorzystać z jego religijnej oferty. Socjolog brytyjska Grace Davie określa tę funkcję, przypisywaną Kościołom, jako religię zastępczą (vicarious religion) (Hellemans 2005: 23). W wielu krajach zachodnioeuropejskich mamy do czynienia z rozwojem islamu i wielu innych nowych ruchów religijnych (Casanova 2009a: 31-83), ale także z osłabieniem tradycyjnych systemów religijnych i z rozproszeniem religijnych symboli (Stachowska 2003: 363).

Przynale żność wyznaniową można określić w miarę precyzyjnie w ramach spisów powszechnych oraz mniej precyzyjnie poprzez badania socjologiczne i sondaże opinii publicznej (Gerber 2008: 443-457; Daiber 2001: 19-27). Jednym z rzadko stosowanych sposobów jest porównywanie wskaźników urodzeń żywych i chrztów w skali całego kraju. W sytuacji braku precyzyjnych danych na temat struktury wyznaniowej w naszym kraju, statystyki chrztów mogą stanowić pewną pomoc w określeniu udziału katolików w strukturze wyznaniowej Polski. Chrzest jako pierwszy uroczysty akt inicjacji chrześcijańskiej jest rytem zinstytucjonalizowanym i rejestrowanym, jest rytuałem wprowadzającym nowych członków do Kościoła. W Polsce praktyka chrztu dzieci jest zjawiskiem masowym, jest swoistą „oczywistością kulturową”, a dążenie do niej jest odczuwane jako przymus kulturowy.

Z porównania danych dotyczących urodzeń żywych (bez urodzeń martwych) i danych odnoszących się do chrztu dzieci do 7 lat w Polsce w latach 1969-1990 wynikało, że 96,6% ogółu urodzonych dzieci zostało ochrzczonych w Kościele rzymskokatolickim (relacja chrztów w ogóle do liczby urodzeń kształtowała się na poziomie 97,0%). Wynika stąd, że 3,4% nowo urodzonych dzieci zostało ochrzczonych w innych Kościołach chrześcijańskich lub nieochrzczonych. Jeżeli przyjmiemy hipotetycznie, że około 3% nowo urodzonych dzieci otrzymuje chrzest w innych wspólnotach chrześcijańskich, wówczas wskaźnik nieochrzczonych dzieci w Polsce spada poniżej 1% (Mariański 1993: 59). Szczegółowe dane na temat chrztu dzieci i urodzeń żywych w latach 1998-2007 przedstawia

Tabela 1. Urodzenia żywe i chrzty w Polsce w latach 1998-2007

Przynależność statystyczna Polaków do Kościoła katolickiego
Źródło: Annuarium Statisticum Ecclesiae 1998-2008. Rocznik Statystyczny Demografii. 1998-2008. Warszawa:GUS.

W latach 1998-2007 nie nastąpiły istotne zmiany w strukturze wyznaniowej, jeżeli bierze się pod uwagę liczbę urodzeńżywych i chrztów. Do 2003 roku spadały regularnie wskaźniki urodzeń żywych i chrztów, od 2003 roku nastąpił lekki wzrost wskaźników urodzeń żywych, a od 2004 roku także i chrztów. W latach 1998-2007 wskaźnik urodzeńżywych wynosił 3 711 642, wskaźnik chrztów do 7. roku życia — 3 610 368 (97,3% w stosunku do liczby urodzeń) i chrztów łącznie z dorosłymi — 3 646 500 (98,2%). Jeżeli nawet do wskaźnika urodzeń żywych doliczyć urodzenia martwe, to i tak wskaźnik chrztów zmniejszy się nieznacznie. Na przykład w 1998 roku wskaźnik urodzeń martwych wynosił 2 484 osób, co stanowiło 0,6% ogółu urodzeń. W 2008 roku wskaźnik chrztów wynosił 384 760 osób, co w porównaniu z liczbą 414 499 urodzeńżywych oznacza wskaźnik ochrzczonych wynoszący 92,8% (łącznie z chrztami dorosłych — 93,6%). Tak gwałtowny spadek wskaźnika chrztów jest trudny do wytłumaczenia. Trzeba więc śledzić ten proces w dłuższych okresach czasu. Być może rezultat z 2008 roku jest już zapowiedzią powolnych zmian w strukturze wyznaniowej społeczeństwa polskiego i spadku wskaźnika chrztów w skali rocznej.

W sumie więc w Polsce — nawet jeżeli statystyki kościelne zawierają pewien margines błędu — wskaźnik nieochrzczonych w Kościele rzymskokatolickim dzieci jest minimalny i nie przekracza kilku procent. Na ogół przyjmuje się, że około 3% społeczeństwa polskiego należy do pozakatolickich wspólnot chrześcijańskich lub innych religii. Wskaźnik dzieci nieochrzczonych jest w zasadzie statystycznie nieuchwytny, a pełna rezygnacja z chrztu dzieci jest faktem raczej sporadycznym. Oznacza to także, że nawet w rodzinach ludzi indyferentnych religijnie lub niewierzących z reguły chrzci się dzieci. W odniesieniu do tego „rytuału przejścia” Kościół katolicki zachowuje swoisty monopol. Także większość Polaków uważa za istotne, by dzieci były ochrzczone. Według sondażu zrealizowanego przez GfK Polonia w ramach badań międzynarodowych z 2007 roku 84,1% badanych będących w wieku 18-65 lat deklarowało, że dzieci powinny być ochrzczone, 12,9% — uzależniało to od sytuacji samych zainteresowanych, 2,5% — dezaprobowało i 0,5% — nie udzieliło odpowiedzi (informacje uzyskane w instytucie GfK Polonia).

Chrzest stanowi wska źnik formalnej, a nie faktycznej przynależności wyznaniowej. Nie można na jego podstawie wnioskować wprost o strukturze wyznaniowej społeczeństwa. Część osób ochrzczonych jako dzieci w Kościele katolickim nie czuje się w wieku dojrzałym związana z jakimkolwiek Kościołem (bezwyznaniowi), część przechodzi do innych Kościołów czy związków wyznaniowych lub nowych ruchów religijnych, jeszcze inni prezentują postawy ateistyczne lub religijnie indyferentne, zachowując jednak więź kulturową z katolicyzmem. Chrzest jako proste i bezpośrednie kryterium przynależności wyznaniowej ma swoje znaczące ograniczenia interpretacyjne. Jako fenomen masowy gwarantuje trwanie Kościoła ludowego, z jego cechą charakterystyczną, jaką jest „nieokreśloność” (Matthes 2005: 333-345).

Od wielu lat Główny Urząd Statystyczny publikuje w dziale „Wyznania Religijne” podstawowe dane dotyczące Kościołów i związków wyznaniowych. Opierają się one zazwyczaj na informacjach udostępnianych przez poszczególne związki wyznaniowe. W 1987 roku Rocznik Statystyczny GUS podawał wskaźnik 95,7% wiernych należących do Kościoła katolickiego w porównaniu z liczbą mieszkańców Polski (Rocznik Statystyczny 1990: 59). Z danych nadsyłanych do GUS przez władze poszczególnych wyznań religijnych wynikało, że pod koniec 1996 roku 6,97% ogółu ludności kraju nie było objętych statystykami wyznaniowymi. W porównaniu z ogólną liczbą ludności Polski 90,81% Polaków należało do wyznań katolickich, 1,44% — do wyznań prawosławnych, 0,74% — do wyznań protestanckich i 0,05% — do innych wyznań. Statystyka ta nie uwzględniała 17 małych wyznań, które nie podały dokładnych lub aktualnych danych (Adamczuk 1997: 15).

Wed ług Rocznika Statystycznego Rzeczypospolitej GUS w 2006 roku do Kościoła katolickiego różnych obrządków (łącznie z Kościołem greckokatolickim, ormiańskim i neounickim) należało łącznie 33 921 016 wiernych, do innych Kościołów, wyznań i związków religijnych łącznie 842 816 osób. Jeżeli pod koniec 2006 roku liczba obywateli naszego kraju wynosiła 38 125, 5 tys. mieszkańców, wówczas do Kościoła katolickiego przynależało 89,0% ogółu Polaków, do innych Kościołów i związków wyznaniowych lub religijnych — 2,2%, nie objętych oficjalnymi statystykami było 8,8% (nieokreśleni, poza statystykami Kościołów i religii) (Rocznik Statystyczny 2007: 221-223). Nie jest jednak pewne, czy można ten odsetek en bloc zaliczyć do bezwyznaniowych, gdyż statystyki wyznaniowe nie są do końca wiarygodne (zwłaszcza Kościoła rzymskokatolickiego), a statystyki państwowe nie obejmują wszystkich wyznań religijnych, a zwłaszcza nowych ruchów religijnych. W każdym razie znaczna część ludności naszego kraju nie jest objęta statystykami wyznaniowymi. Podobne zjawisko rejestruje się nawet w statystykach kościelnych i świeckich w małych miastach (np. w Wiśle) (Czyż, Pasek 2008: 256).

Po 1989 roku zaczęły napływać do Polski sekty i nowe ruchy religijne. Zarejestrowano ponad 120 nowych związków wyznaniowych (obecnie jest ich ponad 160), ale liczbowo są jeszcze niewielkie. W latach 1993-2000 około 40 związkom religijnym ubiegającym się o wpis do oficjalnego rejestru, z różnych przyczyn dano odpowiedź odmowną. Istnieją także pewne grupy wyznaniowe, które nie mają osobowości prawnej i nigdy nie ubiegały się o rejestrację, ale są aktywne w pozyskiwaniu nowych członków oraz w kultywowaniu własnych praktyk religijnych. Powoli stajemy się społeczeństwem zróżnicowanym religijnie (LibiszowskaŻółtkowska 2004: 88-89). Niewielkie straty, jakie ponoszą Kościoły chrześcijańskie w Polsce, zwłaszcza zaś Kościół katolicki, są prawdopodobnie kompensowane wzrastająca przynależnością do nowych ruchów religijnych. Powoli kształtuje się wolny rynek religii i Kościołów w społeczeństwie polskim, a wraz z nim przyzwolenie społeczne na zmianę przynależności religijnej.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama